Jak dowodzą naukowcy, poroże jeleniowatych jest biologicznym lustrem zanieczyszczenia środowiska metalami ciężkimi.
Prof. Zygmunt Giżejewski z Instytutu Rozrodu Zwierząt i Badań Żywności PAN w Olsztynie przebadał 296 poroży jeleni szlachetnych ze zbiorów Stacji Badawczej PAN w Popielnie, aby sprawdzić jak wyglądało zanieczyszczenie środowiska na przestrzeni ostatnich 60 lat, czyli w latach 1953-2013. Otrzymane wyniki porównał także z rezultatami analizy wykonanej dla 4 poroży kopalnych reniferów z terenu Mazur, datowanych na ok. 8 tys. lat przed naszą erą.
Jak przypomniał naukowiec, populacja ludzi liczy już ponad 7 mld i ciągle wzrasta.
“Wraz z nią postępuje rozwój wielu technologii przemysłowych, których produktem ubocznym są zanieczyszczenia w postaci metali ciężkich emitowanych do środowiska, które następnie są kumulowane w tkankach roślin i zwierząt. W efekcie wszyscy mamy w sobie pewne ilości metali ciężkich, tj. ołowiu, kadmu, rtęci i arsenu, które są silnie rakotwórcze, powodują szybsze starzenie i zaburzają metabolizm dobrych pierwiastków. Większość tych metali jest również absorbowana z wody i powietrza i jest łatwo wchłaniana z przewodu pokarmowego” – wyjaśnił prof. Giżejewski.
Badania nad stężeniami pierwiastków toksycznych w mięśniach zwierząt w Polsce wykazały, iż w porównaniu ze zwierzętami domowymi, większe ilości tych pierwiastków występują u zwierząt łownych, np. jeleniowatych.
W związku z tym, że badania koncentracji poszczególnych metali ciężkich w środowisku dotyczyły określonych lat z przeszłości, nieocenionym materiałem badawczym okazały się próbki (5 g) pobrane ze zrzucanych co roku poroży jeleni szlachetnych – poinformował naukowiec.
Jak podał prof. Giżejewski, pełna regeneracja poroża, a także najszybszy w świecie zwierząt jego wzrost (do 1,5 cm na dobę) dotyczy nie tylko tkanki podstawowej, ale również skóry miękkiego poroża, naczyń krwionośnych i nerwów. “Intensywny wzrost poroża powoduje, że jest ono miejscem docelowym dla metali ciężkich i jest rezerwuarem informacji o stanie środowiska w roku, w którym powstało” – podkreślił.
Dodał, że analiza wyników wykazała zauważalne spadki ilości ołowiu wynikające np. z wycofania benzyny ołowiowej i pojawienia się katalizatorów. Analiza wykazała także niepokojący wzrost poziomu związków arsenu, kadmu i rtęci, wynikający z wprowadzenia na rynek insektycydów, pestycydów, herbicydów, czy też z emisji toksycznych gazów przemysłowych.
Wykryto również 70-krotnie wyższe stężenie arsenu w porożach kopalnych reniferów, związane z wybuchem ok. 11 tys. lat p.n.e. superwulkanu, którego kaldera mieści jezioro Laacher See w Niemczech.
“Otrzymane rezultaty badań pozwolą określić, jakie działania człowieka i zjawiska zachodzące w przyrodzie miały największy wpływ na uwalnianie związków toksycznych do środowiska na przestrzeni lat oraz będą stanowić bazę do opracowywania strategii ochrony środowiska naturalnego w przyszłości – wyjaśnił prof. Giżejewski.
Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl
Komentarze (0)