W lutym grupa posłów wniosła projekt zmian w ustawie „Prawo ochrony środowiska” oraz kilku innych ustaw, które mają pomoc samorządom w walce o poprawę jakości powietrza. Przeciągające się prace legislacyjne budzą jednak niepokój co do szans na szybkie przyjęcie zapowiadanych nowelizacji. – Projektowi ustawy nie został nawet nadany numer, nie jest znany termin złożenia go pod obrady czy przeprowadzenia prac komisyjnych. Obawiamy się, że przed jesiennymi wyborami szanse na przyjęcie bardzo ważnych dla mieszkańców zmian są iluzoryczne – mówi Witold Śmiałek, Doradca Prezydenta ds. Jakości Powietrza.
Apel o lepsze powietrze
Dlatego samorządowcy i aktywiści społeczni apelują do rządu i parlamentarzystów o przyspieszenie prac legislacyjnych nad zmianami. – Pismo w tej sprawie do Marszałka Sejmu RP wystosuje wkrótce prezydent Krakowa – Jacek Majchrowski. Zależy nam, aby samorządy dostały jak najszybciej narzędzia i funkcjonalne prawo jako wsparcie dotychczas podejmowanych działań na rzecz poprawy powietrza – zapowiada Witold Śmiałek. W przypadku Krakowa najistotniejsza z zapowiadanych zmian to umożliwienie wyznaczania tzw. stref o niskiej emisji komunikacyjnej.
Z podobnym apelem w sprawie przyśpieszenia prac nad zmianami w ustawie „Prawo Ochrony Środowiska” występuje też stowarzyszenie Metropolia Krakowa, skupiająca Kraków i 14 gmin ościennych. Samorządowcy zwracają uwagę na pilną potrzebę uregulowania kwestii standardów jakościowych dla paliw stałych i palenisk. – Wejście w życie opisanych powyżej regulacji stanowić będzie ważny krok w kierunku szybkiej poprawy stanu jakości powietrza atmosferycznego, a propozycje legislacyjne projektu przedmiotowej ustawy stworzą samorządom lokalnym możliwości zastosowania nowych narzędzi prawnych, usprawniających podjęcie skutecznych działań związanych z poprawą jakości powietrza – uważa Anna Długosz, dyrektor biura Stowarzyszenia Metropolia Krakowska.
Krakowski Alarm
O podjęcie pilnych zmian legislacyjnych – których brak znacznie utrudnia i spowalnia walkę o czystsze powietrze – wspólnie z samorządowcami Krakowa i aglomeracji apeluje również Krakowski Alarm Smogowy. – W Europie proponowane, a jeszcze nie wprowadzone w życie przepisy, są powszechnie stosowane, korzystają z nich nie tylko kraje zachodnie, ale również nasi sąsiedzi – Czechy – mówi Andrzej Guła z KAS. Brak stosownych uregulowań zdecydowanie utrudnia władzom działania na rzecz poprawy jakości powietrza. – Tymczasem emisje z kotłów domowych – główne źródło zanieczyszczenia powietrza w Polsce pyłem zawieszonym czy rakotwórczym benzo[a]pirenem – pozostają poza jakąkolwiek kontrolą. Jednocześnie duże miasta, w tym Kraków, borykają się również z problemem zanieczyszczeń komunikacyjnych, za który w dużej mierze odpowiadają stare pojazdy z silnikiem diesla – zaznacza Andrzej Guła.
Komentarze (0)