Reklama

AD1A PTAK GARDEN WARSAW EXPO [19.11-19.12.24]

Selektywnie o PSZOK-ach. Dwa lata po "rewolucji śmieciowej"

Selektywnie o PSZOK-ach. Dwa lata po
Arleta Wojtczak
07.09.2015, o godz. 13:56
czas czytania: około 17 minut
1

Wejście w życie znowelizowanej tzw. ustawy śmieciowej miało uporządkować system gospodarki odpadami w Polsce. Od tamtej pory minęły dwa lata. Czy gminy udźwignęły ciężar odpadów oddawanych do PSZOK-ów?

Dalsza część tekstu znajduje się pod reklamą

Reklama

ad1a regionalne Radomsko [31.10 – 2.12.2024]

Punkty selektywnej zbiórki odpadów komunalnych wprowadzone zostały wraz z nowelizacją ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. W kwestii tego, jak PSZOK-i miały funkcjonować, gminy otrzymały dużą swobodę. Nie stworzono jako takiej definicji, pozwalając tym samym do tej kategorii zakwalifikować zarówno małe punkty, gdzie przyjmowane są tylko określone frakcje odpadów, jak i duże, odbierające każdy ich rodzaj. – Jednocześnie ustawodawca doprecyzowuje przepisy, wskazując, iż obowiązkiem samorządu jest utworzenie, samodzielnie lub wspólnie z inną gminą bądź gminami, co najmniej jednego stacjonarnego PSZOK-a. W uzasadnieniu do projektu nowelizacji wprost wskazano, iż oprócz tej formy dopuszczalne jest funkcjonowanie mobilnych punktów – wyjaśnia Maciej Kiełbus z poznańskiej kancelarii prawnej Dr Krystian Ziemski & Partners. Choć ustawa nakazuje budowę punktów, to jednocześnie nie przewiduje ostatecznego terminu ich postawienia oraz nie mówi o ewentualnych konsekwencjach, jeśli samorząd nie wywiąże się ze swojego obowiązku. – Teoretycznie można rozważyć sytuację, w której do kalkulacji stawek opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi wliczono koszty PSZOK-ów, które nie zostały utworzone – czyli właściciele za nie płacą, a PSZOK-ów brak – mówi prawnik. Dodaje jednocześnie, że samorządowcy zdają sobie sprawę z tego, że są wybierani przez ludzi. A to powoduje, że nawet w sytuacji, gdy gminy nie stać na zbudowanie stacjonarnego punktu, tworzone są rozwiązania zastępcze, gdyż najważniejsze jest, by nawet przy jego braku zapewnić odbiór wszystkich frakcji odpadów komunalnych.

Podstawa budowy

Ustawa nie ogranicza samodzielności organizacyjnej gminy, tzn. punkty mogą być tworzone i prowadzone przez jednostki i zakłady budżetowe, spółki komunalne – także w trybie „in house” – oraz podmioty prywatne działające na zlecenie gmin lub związków gminnych. Praktyka pokazuje, że samorządy wykorzystują wszystkie te możliwości.

Przyjrzyjmy się wybranym przykładom. Kielecki PSZOK działa na podwalinach miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Odpadami i obsługuje jedynie mieszkańców miasta. PSZOK Polkowice z kolei powstał dzięki współpracy ośmiu samorządów skupionych w Związku Gmin Zagłębia Miedziowego. Możliwość tworzenia punktów o charakterze międzygminnym jest szczególnie uzasadniona w przypadku tzw. gmin obwarzankowych, czyli sytuacji, gdy gmina miejska otoczona jest wiejskimi. – Podstawą współpracy jednostek samorządu terytorialnego w tym zakresie są przepisy ustawy o samorządzie gminnym. PSZOK-i międzygminne mogą być tworzone na podstawie porozumień międzygminnych lub przez związki komunalne. Decyzje w tym zakresie muszą być poprzedzone wnikliwą analizą pozwalającą ustalić optymalną formę współpracy, jej zakres oraz warunki, w tym finansowe – wyjaśnia M. Kiełbus.

Nakłady na odpady

Choć punkty selektywnej zbiórki odpadów oficjalnie zaczęły działać 1 lipca 2013 r., to przed erą „rewolucji śmieciowej” również powstawały. – Nosiły wówczas niekiedy inne nazwy, np. Gminne Punkty Zbierania Odpadów Niebezpiecznych – termin ten pochodzi z Pierwszego Krajowego Planu Gospodarki Odpadami. Różne też były i są źródła ich finansowania – podkreśla Jarosław Roliński, zastępca dyrektora Departamentu Ochrony Ziemi Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Według ustawy, koszty tworzenia i finansowania PSZOK-ów mogą być pokrywane ze środków pochodzących z opłat za gospodarowanie odpadami komunalnymi. To z tych pieniędzy w pierwszej kolejności powinny korzystać samorządy budujące na swoim terenie PSZOK-i. – Z naszych doświadczeń wynika, że tego typu obiekty realizowane są w przedziale kosztowym od ok. 250 tys. do kilku milionów złotych. Nie można więc jednoznacznie stwierdzić, jaki jest „średni” koszt związany z budową punktu. W naszym przekonaniu zbudowanie sprawnie działającego obiektu, który będzie w stanie obsłużyć kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców, to szacunkowo kwota między 1 a 2 mln zł ­– wylicza Robert Jerzy Kiszka, specjalista ds. gospodarki odpadami w Savona Projekt, jednej z firm, która projektuje i buduje tego typu obiekty. Nie każdą gminę stać na pokrycie tak wysokich kosztów, stąd idea łączenia się we wspólnoty.

Inwestycje w PSZOK-i gminy pokrywają najczęściej z własnych środków (niestety, nie udało nam się ustalić, ile dokładnie gmin poszło taką drogą; na pewno większość), ale warto przypomnieć, że samorządy mają możliwość uzyskania środków na ten cel również z innych źródeł, takich jak:

  • Regionalne Programy Operacyjne 2007-2013 oraz 2014-2020,
  • POIiŚ 2007-2013 oraz 2014-2020 (wcześniej ISPA 2004-2006),
  • fundusze norweskie,
  • wojewódzkie fundusze ochrony środowiska i gospodarki wodnej.

Dla przykładu, w latach 2013-2015 do NFOŚiGW wpłynęło 46 wniosków o dotację do budowy PSZOK-ów. Pozytywnie rozpatrzonych zostało 40 z nich, cztery odrzucono, a w dwóch przypadkach wnioskodawcy sami zrezygnowali. Fundusz podaje, że od roku wprowadzania nowelizacji ustawy zawarto w sumie 41 umów o dotacje na PSZOK-i. W tej puli najwięcej, bo 31, sfinalizowano w 2014 r. Po środki sięgnęło 18 gmin wiejskich, 18 wiejsko-miejskich oraz pięć miejskich. W sumie Fundusz przekazał prawie 19,3 mln zł na inwestycje o łącznej wartości ponad 37 mln zł. Dane te jednak należy traktować jako przykładową możliwość sięgnięcia po wsparcie finansowe, a nie realny obraz wielkości wszystkich dotacji. Jarosław Roliński przypomina: – NFOŚiGW był i jest jednym ze źródeł finansowania, ale tylko pomocniczym wobec podstawowych i nie prowadził do wypierania innych środków. Stąd też dane o liczbie wniosków wpływających w tym zakresie do NFOŚiGW nie są reprezentatywne i nie odzwierciedlają wszystkich inicjatyw realizowanych w omawianym obszarze.

Kategorie:

Udostępnij ten artykuł:

Komentarze (1)


Sozo73

Komentarz #2275 dodany 2015-09-25 14:57:30

Tabela 1 zawiera błędne dane wynikające z pomyłek arytmetycznych. W przypadku woj. pomorskiego ponad 8-krotnie zaniżono masę 4 frakcji materiałowych ww. tabeli względem przekazanego do MŚ sprawozdania.

Reklama

ad2 odpady budowlane [04.11-03.12.24]

Dodaj komentarz

Możliwość komentowania dostępna jest tylko po zalogowaniu. Załóż konto lub zaloguj się aby móc pisać komentarze lub oceniać komentarze innych.

Te artykuły mogą Cię zainteresować

Przejdź do
css.php
Copyright © 2024