Pakiet Zimowy ma być narzędziem realizacji Unii Europejskiej. Polska ma dwa lata na wynegocjowanie korzystnych dla siebie warunków. – To jest na pewno bardzo duże wyzwanie dla państw członkowskich, a także dla Komisji Europejskiej. Pojawia się pytanie o to, do jakiego stopnia państwa członkowskie będą mogły w dalszym ciągu uznawać, że one są tymi, które decydują o rozwoju swoich miksów energetycznych – zauważa Michał Kurtyka, wiceminister energii podczas konferencji EuroPOWER.
Maciej Bando, prezes URE podkreślił z kolei, że to ostatni moment, żeby nie popełnić błędu zasiadając przy stole negocjacyjnym. – Po pierwsze, trzeba wiedzieć jak rozmawiać, a nie obrażać się. Po drugie, przedstawić analizę SWAT. Wykorzystać to, co my możemy wnieść do społeczności i to, co społeczność może nam dać – wyjaśniał prezes URE.
Zdaniem prezesa URE poza wszelką wątpliwością jest kwestia zrezygnowania z operatorów krajowych na rzecz operatora europejskiego. – Oczywiście wszyscy regulatorzy zanegowali ten pomysł. To tylko dowodzi do jakiego trudnego stołu siadamy – dopowiada prezes URE.
Bando wyraził również niepokój, że za wszelką cenę Polska cały czas stawia na węgiel w energetyce. – Węgiel jest dla nas bardzo ważny, ale broniąc węgla możemy nie zauważyć innych pułapek, w które możemy niechcący wpaść. To jest cały katalog rzeczy, których nie można zapominać. Pamiętajmy o naszych interesach, konieczności oferowania czegoś innego, np. bezpieczeństwa regionalnego, ale opartego o gwarancję dostaw energii – wyjaśnił.
Komentarze (0)