Na terenie składowiska płonie pryzma o rozmiarach 100 na 200 metrów. Płomienie i słup dymu widać z odległości kilku kilometrów.
Pożar nie zagraża żadnym budynkom, nie ma też osób poszkodowanych. Na chwilę obecną nie ustalono jego przyczyny.
Z żywiołem walczy osiemnaście zastępów straży pożarnej. Akcja gaśnicza może potrwać nawet do wieczora.
– Nasze działania są utrudnione ze względu na ciężki dostęp do źródeł ognia – wyjaśnił st. kpt. Marcin Swenderski z legnickiej straży pożarnej. Na terenie składowiska znajdują się wymieszane ze sobą tworzywa sztuczne, gruz i ziemia, dlatego gaszenie może odbywać się dopiero po przebraniu materiału przy pomocy koparko-ładowarek – doprecyzował Swenderski.
Wypłosz
Komentarz #4707 dodany 2017-05-19 08:54:18
Jakie składowisko? To jest zbieranie i magazynowanie odpadów. Wszystko wymieszane gruz, tworzywo, nawet bio. Podłoże bez utwardzenia, pryzmy pod niebo. Kto to kontroluje? Kto wydaje decyzje? Kolejna firma co wykorzystuje luki prawne.