– Teren wokół CWR jest obszerny, bogaty w roślinność, ale zaniedbany z powodu braku funduszy i zabiegów ogrodniczych. Obszar stał się więc mało atrakcyjny, a wręcz niebezpieczny dla użytkowników – mówi Robert Rosa, wiceprezes zarządu firmy Abrys.
– Istniało ryzyko obłamania się uschniętych gałęzi drzew, a biegające dzieci mogły pokaleczyć się o przerośnięte krzewy. Ze względów bezpieczeństwa i estetycznych postanowiliśmy wyjść naprzeciw potrzebom młodym mieszkańcom i przeprowadzić prace rewitalizacyjne – dodaje Robert Rosa.
Więcej o akcji eko-załogi firmy Abrys w poznańskim CWR przeczytać można w najnowszym, wrześniowym numerze “Zieleni Miejskiej”, dostępnym TUTAJ.
Agata
Komentarz #7340 dodany 2017-09-08 21:27:11
Jaki przystojny pan na pierwszym planie :)