Według danych z raportu „Budownictwo energooszczędne oczami Polaków” 88 proc. respondentów zdecydowałoby się na budowę domu energooszczędnego. Respondentów badania można podzielić na trzy typy: tych, którzy mieszkają w domach lub mieszkaniach, ale zdecydowanie chcą mieć własny dom, mieszkańców budownictwa jednorodzinnego z przedmieść i ceniących życie w centrum miasta mieszkańców budynków wielorodzinnych.
Budownictwo energooszczędne: trudne czy łatwe?
Większość respondentów zdecydowałaby się na dom energooszczędny, jednak wciąż prawie połowa Polaków uważa rozwiązania efektywne energetycznie za trudniejsze w zastosowaniu.
– Trudności z budową budynku energooszczędnego mogą się kojarzyć inwestorom ze skomplikowanym montażem technologii budowlanych. Nic bardziej mylnego. Budowa domu z systemów budowlanych przeznaczonych do rozwiązań energooszczędnych nie pociąga za sobą zwiększenia jej trudności – uważa Robert Janiak, ekspert kampanii “Nie trać energii” z firmy H+H.
Wśród najważniejszych kwestii związanych z budową domu, 48 proc. badanych wskazuje na późniejsze koszty eksploatacji.
– Niskie rachunki za ogrzewanie domu czy mieszkania są bardzo ważne dla inwestorów, podobnie jak ważny jest krótki termin realizacji oraz wysoka jakość wykonania budynku, której efektem jest jego szczelność – mówi Katarzyna Rokicka-Müller, architekt w pracowni MamArchitekci.
Dom marzeń
Aż 82 proc. Polaków chce mieszkać w domach jednorodzinnych o powierzchni 100-200 m2, przy czym 25 proc. osób widziałoby swój dom w mieście, a 57 proc. na przedmieściach. W ich wymarzonym miejscu zamieszkania znalazłyby się rozwiązania energooszczędne.
W badaniu na temat wymarzonych rozwiązań energooszczędnych respondenci wskazali na zastosowanie odnawialnych źródeł energii (64 proc.), okien energooszczędnych (59 proc.), na trzecim miejscu znalazło się zdalne sterowanie oświetleniem (48 proc.).
– Wynika z tego, że nie wszyscy zdają sobie sprawę z tego, jak ważna jest prawidłowa kolejność działania podczas budowy domu energooszczędnego. Warto wiedzieć, że zanim zdecydujemy się na zastosowanie nowoczesnych rozwiązań energooszczędnych, należy najpierw zadbać o właściwą termoizolację budynku i maksymalnie ograniczyć straty ciepła – tłumaczy Piotr Pawlak z firmy Rockwool.
Wśród rozwiązań energooszczędnych obecnych w polskich domach najpopularniejsza jest wełna skalna (28 proc.), trzyszybowe okna (24 proc.) i elektroniczne termostaty grzejnikowe (19 proc.). Na dalszych miejscach pojawiły się rolety zewnętrzne (18 proc.) i bloczki z betonu komórkowego o wysokich parametrach cieplnych (13 proc.).
Mniejszym zainteresowaniem cieszą się odnawialne źródła energii, zdalne sterowanie roletami, oświetleniem i inteligentne sterowanie ogrzewaniem. 32 proc. badanych uznało, że w ich mieszkaniu lub domu nie znalazło się żadne z powyższych rozwiązań.
Rachunki to nie wszystko
Polacy ocenili, że w ich obecnym miejscu zamieszkania największy wpływ na zdrowie mieszkańców ma przede wszystkim wentylacja i świeże powietrze (54 proc.), odpowiednia temperatura w pomieszczeniu (53 proc.) i światło dzienne we wnętrzu (50 proc.). Przy czym 86 proc. badanych odpowiedziało, że ich obecne miejsce zamieszkania pozytywnie wpływa na zdrowie domowników.
– Najmniej zadowoleni jesteśmy ze zużycia energii, aż 24 proc. osób jest niezadowolonych z rachunków, a 20 proc. z niekomfortowej temperatury. Jednocześnie tylko około połowa przebadanych Polaków wiedziała i wskazywała poprawnie, co wpływa na zdrowie i komfort domu. Odpowiednia wentylacja, temperatura i dopływ światła są jednymi z najważniejszych elementów, które wpływają na mikroklimat panujący we wnętrzu – mówi arch. Monika Kupska-Kupis z firmy Velux.
Zapominamy o kosztach leczenia
Polaków jednak trudno przekonać do tego, że środowisko naturalne ma ogromny wpływ na nasze zdrowie i życie. Budując dom, zwracamy uwagę na późniejsze koszty jego eksploatacji, ale wśród najważniejszych kwestii związanych z budową jedynie 7 proc. respondentów zwraca uwagę na korzystny wpływ na środowisko.
Z ekologicznych rozwiązań częściej skłonne są zrezygnować osoby w wieku 18-29 lat. Najstarsi chętniej ograniczyliby metraż domu.
– Wiedza o zdrowiu i chorobach przeciętnego mieszkańca Polski jest stanowczo niewystarczająca. Konieczne jest uświadomienie społeczeństwu, że energooszczędność nie powoduje jedynie zmniejszenia wydatków na energię, lecz w równym stopniu przyczynia się do poprawy ich stanu zdrowia. Polacy, którzy potrafią na leki bez recepty i suplementy diety wydawać miliardy złotych, nie są tak łatwo skłonni do wydatków na zdrowy dom i zdrowe środowisko. Nadal mają problem ze zrozumieniem, że lepiej jest zapobiegać niż leczyć – mówi prof. Tadeusz Zielonka, pulmonolog, wykładowca akademicki.
Komentarze (0)