Przegłosowana kilka dni temu uchwała to efekt kompromisu wypracowanego między prezydentem i poznańskimi radnymi. Bezpłatne przejazdy obejmą uczniów szkół podstawowych, gimnazjów oraz szkół realizujących podstawę programową kształcenia ogólnego; to np. szkoły artystyczne, muzyczne czy plastyczne. Każdy z uczniów zamieszkujących w Poznaniu, a chcący korzystać z nich w strefie A, będzie musiał posiadać imienną kartę PEKA (Poznańska elektroniczna Karta Aglomeracyjna) oraz ważną legitymację szkolną. Dokumenty muszą potwierdzać miejsce zamieszkania.
– Doszliśmy do wniosku, że należy wyjść naprzeciwko oczekiwaniom społecznym. To dobry krok, który wpłynie na propagowanie komunikacji publicznej – zarówno wśród dzieci, jak i ich rodziców – tłumaczy prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak. Jak podkreśla, rosnąca liczba pasażerów miejskiej komunikacji to długoterminowa inwestycja w transport publiczny. – Może nie jest to działanie tak widoczne, jak remonty torowisk czy zakup nowych tramwajów i autobusów, ale również bardzo pożądane – zwraca uwagę.
Spośród poznańskich radnych 31 było za przyjęciem projektu uchwały, troje wstrzymało się od głosu. Jedna osoba była przeciw.
Według danych przekazanych przez Zarząd Transportu Miejskiego z darmowego transportu będzie mogło skorzystać ponad 27 tys. uczniów. Tyle osób do 15. roku życia korzysta dziś z poznańskiej PEKA. Wcześniejsze pomysły zakładały darmową komunikację dla dzieci i młodzieży do 18 roku życia, miały zostać wprowadzone od 1 marca i kosztować budżet miasta od 4,5 do nawet 6,7 mln zł. Darmową komunikację dla mieszkańców Poznania do 15. roku życia wyliczono na około 2,5 mln zł.
Komentarze (0)