Według komisji, sprawa dotyczy nie tylko skażenia wielu źródeł wody pitnej szkodliwymi związkami. Komisja zarzuca też Irlandii, że ta nie informuje natychmiast konsumentów o przekraczaniu limitów w wodzie pitnej, a także nie udziela niezbędnych porad. Irlandia ma dwa miesiące na odpowiedź.
Rakotwórcze związki
Trihalogenometany są łatwo przyswajalne przez organizm, gdy woda wchodzi w kontakt ze skórą, a także gdy ją pijemy i gotujemy potrawy. Niebezpieczne jest też wdychanie oparów podczas kąpieli, prysznica czy używania jacuzzi. Niektóre związki są wyjątkowo toksyczne i rakotwórcze. Nawet w niewielkich ilościach mogą spowodować silne zanieczyszczenie środowiska.
Dopuszczalny limit to 100 mg na litr, a tymczasem w jednym z ujęć odczyty wskazywały od 200 mg do 400 mg. Pod koniec lipca skażonych było 47 publicznych ujęć, z których korzysta 307 tys. osób. Dotyczy to głównie mieszkańców Donegal, Kerry i Wicklow.
Kara dla Irish Water
Na początku tego roku Irish Water została ukarana 6 tys. euro za opóźnianie prac nad planami ograniczenia zanieczyszczeń w trihalogenometany wody w ujęciach na terenie Donegal.
To nie pierwsza skarga złożona do Komisji Europejskiej w tej sprawie. W 2011 r. zrobiła to organizacja Friends of the Irish Environment.
Barbara Mulik
Komentarz #13410 dodany 2018-08-10 12:56:32
No przecież przytaczając jakąś informację należy przeczytać dokładnie o co chodzi. Irish Water została pozwana nie za trihalogenometany, rozpuszczalniki stosowane w przemyśle i zanieczyszczające źródło wody ale za trihalometany (to to samo ale tak jest w przepisach i w wezwaniu) będące ubocznym produktem dezynfekcji wody. Czyli Irish Water sama sobie zaszkodziła! TRIHALOMETANY - THM– powstają w wodzie do picia głównie na skutek reakcji chloru z naturalnie występującymi składnikami organicznymi i znajdującymi się w wodzie bromkami. Stężenie trihalometanów można ograniczyć poprzez stosowanie wielostopniowego uzdatniania wody, redukującego zawartość organicznych prekursorów trihalometanów. Oczywiście też są potencjalnie kancerogenne. Bojąc się, że będą mieli problemy z mikrobiologią dodawali za dużo chloru, działając na szkodę konsumentów. Jest z czego się tłumaczyć.