Program „Mój prąd” został skierowany do gospodarstw domowych. Jego głównym celem jest zwiększenie produkcji energii z mikroźródeł fotowoltaicznych. Wsparciem mogą zostać objęte instalacje o 2-10 kW mocy zainstalowanej, a dofinansowanie w kwocie maksymalnej 5 tys. zł obejmuje do 50 proc. kosztów instalacji. Tak przynajmniej zakłada rząd.
Jak ocenia portal wysokienapiecie.pl, dopłata pokryje najprawdopodobniej nie 50, a jedynie 15-25 proc. kosztów inwestycji. – W rzeczywistości niemal wszyscy beneficjenci programu skorzystają z maksymalnej wysokości dotacji, bo „Mój prąd” obejmie instalacje o mocach od 2 do 10 kW, a ich dzisiejsze ceny to 10-50 tys. zł – pisze Bartłomiej Derski.
– Bardzo rzadko Polacy instalują jednak na swoich dachach mniej niż 3 kW (za około 15 tys. zł), a stosunkowo często 10 kW (50 tys. zł). Zwykle wybierają instalacje po 4-6 kW (za 20-30 tys. zł) – zauważa.
Budżet “Mojego prądu” to 1 mld zł
– Dzięki realizacji Programu „Mój prąd” ilość energii wyprodukowanej ze wszystkich instalacji wyniesie około 1 TWh. W ten sposób unikniemy emisji 600-800 tys. ton CO2 rocznie – mówił podczas konferencji prasowej minister środowiska Henryk Kowalczyk.
Program realizowany we współpracy resortów środowiska i energii jest finansowany ze środków NFOŚiGW. Jego budżet wynosi to 1 mld zł.
Nie jest jeszcze przesądzone, czy dopłaty z programu „Mój prąd” będzie można łączyć z ulgą termomodernizacyjną (w jej ramach można obecnie odpisywać od podatku dochodowego instalacje fotowoltaiczne o wartości do 53 tys. zł) i preferencyjną pożyczką z programu „Czyste Powietrze”.
Powołując się na rzecznika Ministerstwa Środowiska, portal wysokienapiecie.pl ocenia, że mało prawdopodobna będzie możliwość łączenia dotacji z programu „Mój prąd” z preferencyjną pożyczką z programu „Czyste Powietrze”, ale resort takiego rozwiązania nie wyklucza.
Program ma być realizowany w latach 2019-2024. Nabór będzie realizowany w trybie ciągłym, do wyczerpania puli. Eksperci spodziewają się dużego zainteresowania, a Ministerstwo Środowiska nie wyklucza, że w takiej sytuacji zadysponuje dodatkowe środki na realizację programu.
200 tys. wniosków, jedna instytucja
Nasuwa się pytanie – jak z tak dużą liczbą wniosków poradzi sobie jedna instytucja? Przy zaplanowanych kwotach będzie to oznaczało dla NFOŚiGW przyjęcie co najmniej 200 tys. wniosków w pięć lat (co najmniej 40 tys. rocznie).
Tymczasem sygnały płynące z funduszy wojewódzkich, przyjmujących rozpatrujących wnioski w programie „Czyste Powietrze” (przez dziewięć miesięcy w 16 funduszach wojewódzkich podpisano 21 tys. umów, a około 40 tys. wniosków czekało na rozpatrzenie) sugerują, że wojewódzkie fundusze nie do końca radzą sobie z tempem rozpatrywania wniosków.
Na koniec 2018 r. w Polsce funkcjonowało ponad 54 tys. mikroinstalacji (wzrost o 88% względem końca 2017, oraz aż o 235% względem końca 2016 r.) o łącznej mocy 343 MW (wzrost o +87% w porównaniu z końcem 2017 r. oraz +235% względem końca 2016 r). Także w roku 2019 obserwowane jest dalsze zwiększanie dynamiki w tym obszarze. Według danych za pierwszy kwartał 2019 r. moc zainstalowana zwiększyła się o ponad 72 MW i wyniosła na dzień 31 marca 2019 r. ponad 415 MW. Natomiast liczba mikroinstalacji wzrosła o ponad 11 tys. szt. i wyniosła ponad 65 tys. szt. na koniec I kw. (dane za II kw. będą dostępne na początku sierpnia).
Informacje o nowym programie “Mój prąd” udzielać będą doradcy z Wydziału Projektu Doradztwa Energetycznego NFOŚiGW – link dostępny tutaj.
Źródła: Ministerstwo Środowiska, wysokienapiecie.pl, NFOŚiGW
Komentarze (0)