Problemy mogą pojawić się po wejściu w życie znowelizowanej ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, której projekt przedstawiło niedawno do konsultacji Ministerstwo Klimatu i Środowiska (MKiŚ).
Jego autorzy zapewniają, że nowe przepisy ułatwią gospodarowanie odpadami gminom, dzięki czeku koszty będą mniej dotkliwe dla mieszkańców, a sankcje mają motywować zarówno mieszkańców, jak i przedsiębiorców do większej dbałości o środowisko.
Budowlańcy natomiast uważają, że kary mogą niemal sparaliżować ich pracę, uniemożliwiając uzyskiwanie zezwoleń na gospodarowanie odpadami, bez których nie można budować.
Ogólnopolska Izba Gospodarcza Drogownictwa (OIGD) oraz Polskie Stowarzyszenie Wykonawców Nawierzchni Asfaltowych (PSWNA) twierdzą, że organy wydające zezwolenia na przetwarzania i gospodarkę odpadami mają w niektórych przypadkach obowiązek odmowy ich wydania. Nastąpi to wówczas, gdy na przedsiębiorcę, jego wspólnika, członka zarządu lub rady nadzorczej, prokurenta albo na inny podmiot, w którym zasiadają, zostały nałożone w ostatnich 10 latach co najmniej trzy administracyjne kary pieniężne w wysokości przekraczającej w sumie 150 tys. zł.
Katalog sankcji jest długi, więc przedsiębiorcy obawiają się licznych decyzji o karach. Mogą one zablokować niektórym firmom start w przetargach, gdyż bez zezwolenia na gospodarowanie odpadami nie można realizować inwestycji. OIGD oraz PSWNA postukują więc, by odmowę wydania zezwolenia uzależnić od trzykrotnego nałożenia kary, ale za najcięższe przewinienia, a nie jakiekolwiek – podaje „Puls Biznesu”.
Komentarze (0)