Marek Goleń z Departamentu Gospodarki Odpadami Ministerstwa Klimatu i Środowiska omówił ostatnie zmiany prawne dotyczące gospodarowania odpadami w Polsce. Mówił m.in. o możliwości odstępstwa od segregowania na 5-frakcji w gminach.
– Na miejscu gmin, które będą wnioskować o te odstępstwa, proponowałbym, aby dokładnie przebadać swoją sytuację – powiedział Marek Goleń. Dodał, że odstępstwa raczej nie będą udzielane zbyt często ze względu na ścisłą kontrolę Komisji Europejskiej i będą to wyjątkowe sytuacje.
Przedstawiciel ministerstwa mówił też o ostatniej nowelizacji ucpg i rozporządzeniu ws. poziomów recyklingu. Ocenił, że możliwości techniczne recyklingu surowców wtórnych dochodzą do granic możliwości i można go poprawić przede wszystkim selektywną zbiórką odpadów. Duże pole do manewru jest natomiast jeszcze w przypadku bioodpadów.
Przy ministerstwie od kilku miesięcy działa zespół doradczy ds. systemowych rozwiązań w gospodarce odpadami. – Zadaniem tego zespołu nie jest udzielanie informacji członkom zespołu, ale wypracowywanie nowych rozwiązań i koncepcji działań na przyszłość – podkreślił Marek Goleń.
Branża odpadów zyskała “dodatkowy oddech”
Maciej Kiełbus, kancelaria Dr Krystian Ziemski & Partners potwierdził słowa Marka Golenia, że odstępstwa od systemu 5-pojemnikowego należy traktować jako absolutny wyjątek.
Prelegent podkreślił, że jest to rozwiązanie wyłącznie dla zainteresowanych gmin, które wykażą, że została spełniona przynajmniej jedna z wymaganych przesłanek. Zastosowanie takiego odstępstwa w żadnym wypadku nie zwalnia gmin z osiągnięcia unijnych poziomów recyklingu.
Maciej Kiełbus ocenił, że ostatnie zmiany prawne wprowadzone pod koniec 2020 r. pozwoliły uzyskać branży “dodatkowy oddech”, jednak w żadnym wypadku nie zwalniają gmin z wdrażania unijnych zaleceń. Odłożono je tylko do czasu kolejnych nowelizacji.
Konieczne miliardowe inwestycje w odpady
Dr Jolanta Kamińska-Borak z Instytutu Ochrony Środowiska – Państwowego Instytutu Badawczego omówiła ostatnie dane nt. luki inwestycyjnej w gospodarce odpadami i prognozy dotyczące ilości wytwarzanych odpadów w Polsce.
Według analizy potrzeba w Polsce jeszcze ponad 800 nowych punktów zbierania odpadów, a 30% już wybudowanych wymaga doposażenia m.in. w punkty naprawy.
Do 2028 r. należałoby wybudować także ok. 200 nowych sortowni o przepustowości ok. 10 tys. ton rocznie każda. Koszt wybudowania i/lub modernizacji oszacowano na ok. 5 mld zł.
Innowacje w zbieraniu odpadów
Coraz więcej gmin wykorzystuje inteligentne pojemniki i altany do zbierania odpadów. Nowoczesne technologie wsparte systemami informatycznymi pozwalają nie tylko polepszyć jakość selektywnej zbiórki, ale i uzyskać szczegółowe dane o odpadach. Przykłady takich rozwiązań omówili Hanna Marliere z Green Managment Group i Jakub Sprusiński z firmy T-Master.
Agnieszka Ciechelska Uniwersytet Ekonomiczny we Wrocławiu przedstawiła studium przypadku selektywnej zbiórki odpadów w gminie miejskiej liczącej ok. 50 tys. mieszkańców. W 2018 r. udało się jej osiągnąć 65-procentowy poziom recyklingu (wobec założonego poziomu 30%). Prelegentka pokazała jednak, że według nowej formuły obliczania poziomów w 2018 r. ten wskaźnik wyniósłby już tylko ok. 16%.
Aby poprawić wyniki, gmina planuje m.in. ewidencjonowanie kompostowników, wliczanie zbiórek akcyjnych, włączenie skupów złomu i surowców oraz włączenie odpadów biodegradowalnych do swojej ewidencji.
Komentarze (0)