Dyrektor biura badań i rozwoju nowych technologii w PKN Orlen Arkadiusz Majoch uczestniczył w czwartkowej konferencji poświęconej technologiom Carbon Capture and Utilization (CCU) – wychwytywania oraz utylizacji dwutlenku węgla.
Jak zwrócił uwagę, spółka PKN Orlen jako pierwsza w tym regionie Europy zaprezentowała strategię dekarbonizacji, w której CCU ma do odegrania ważną rolę.
– Dla nas, jako badaczy CCU – wykorzystanie, zagospodarowanie czy przetwarzanie jest absolutnym priorytetem – wskazał. – Postanowiliśmy w pierwszym etapie skupić się na efektywności energetycznej i wykorzystaniu biomateriałów i bioodpadów.
Dodał, że spółka podejmuje inwestycje w nowych obiektach petrochemicznych; koncentruje się przy tym na tzw. gospodarce obiegu zamkniętego, recyklingu, odzyskiwaniu cennych surowców ze strumienia odpadów.
– Mamy strategiczny program z ogromnym budżetem na kolejne lata – ponad 2 mld zł w ciągu 9 lat – wskazał Majoch. – Firma skupia się na rozwoju różnych technologii, których celem jest dekarbonizacja. Jedną z nich jest CCU.
Obecny na konferencji doradca prezydenta RP, przewodniczący rady środowiska i zasobów naturalnych przy prezydencie Paweł Sałek zwrócił uwagę, że technologia CCU i CCS jest opisana od strony techniczno-inżynierskiej od dziesięcioleci.
– Dopiero w 2009 r. od strony prawnej pojawiły się przepisy na poziomie europejskim, które dawały możliwość prowadzenia procesów inwestycyjnych – wyjaśnił. Jak powiedział, dzisiaj jesteśmy w przededniu tego, aby zastanowić się w jaki sposób można technologie CCU albo CCS wykorzystać. – Jestem zwolennikiem technologii utylizacji CO2, a niekończenie składowania.
Technologia CCU dotyczy procesu polegającego na wychwytywaniu dwutlenku węgla ze spalin oraz jego późniejszej utylizacji. Stanowi konkurencją technologię dla metody CCS. W odróżnieniu od sekwestracji dwutlenku węgla, CCU ma na celu wykorzystanie wychwyconego dwutlenku węgla oraz jego konwersji na inne substancje lub produkty (np. tworzywa sztuczne, beton, biopaliwo).
Komentarze (0)