Profesor UW, biolog i specjalista w dziedzinie ekologii dr hab. Wiktor Kotowski w rozmowie z Gazetą Wyborczą tłumaczy, że najwięcej mokradeł przetrwało na terenach granicznych, gdyż mają one strategiczną rolę obronną.
Obszary bagienne na wschodniej granicy Polski
“Uzmysłowiliśmy sobie, że wojna z użyciem wojsk lądowych, czołgów i transporterów wciąż może się zdarzyć, i to na wielką skalę, również w Europie. Mokradła, które są na granicy białorusko-ukraińskiej, okazały się niezwykle ważne strategicznie. Znaczna część naszej wschodniej granicy to są albo obszary bagienne, albo osuszone torfowiska. Zadbanie o nie to powinien być nasz priorytet, nie tylko z powodów przyrodniczych” – tłumaczy naukowiec.
Przyrodnicze bariery jak mur
Jego zdaniem takie przyrodnicze bariery w Puszczy Białowieskiej chroniłyby lepiej niż mur, bo “przez porządne mokradła czołgi nie przejadą”.
“Zwłaszcza, że coraz rzadziej mamy do czynienia z zimami, które ścinają torfowiska” – dodaje Kotowski.
Komentarze (0)