– Elementem aktualizacji Polityki Energetycznej Polski będzie zwiększenie ambicji w morskiej energetyce wiatrowej. Pozwoli to nam osiągnąć w większym stopniu suwerenność – powiedziała minister w Warszawie.
W obecnej wersji Polityka przewiduje osiągnięcie w 2040 r. 11 GW mocy zainstalowanej w morskich farmach wiatrowych. Jak dodała Anna Moskwa, ostatnie tygodnie potwierdziły polskie podejście do transformacji energetycznej.
– Przede wszystkim bezpieczeństwo, suwerenność, niezależność, gospodarka i portfele pojedynczych obywateli. Transformację w takim kształcie akceptujemy – mówiła minister. Jak dodała, ostatnie tygodnie i wybuch wojny zweryfikowały podejście, reprezentowane przez wiele europejskich państw, że polityka energetyczna to wyłącznie element polityki klimatycznej, której głównym celem jest z kolei dekarbonizacja.
– Państwa europejskie zaczęły badać możliwości samowystarczalności. Widzimy, że jest takie podejście, że jest znaczenie, skąd energia pochodzi, jaka jest jej narodowość – stwierdziła minister klimatu. Jej zdaniem, UE przy transformacji i dekarbonizacji może wpaść w kolejną pułapkę. – Tak jak europejska polityka energetyczna jest uzależniona od surowców rosyjskich, tak szybko może uzależnić się od odnawialnych źródeł energii z zewnątrz.
Wyjaśniła też, że rozwój technologii wodorowych jest ważny, lecz musi być przemyślany.
– Możemy jednak wpaść w pułapkę: wodór za wszelką cenę. W wielu państwach jest podejście, aby pozyskać wodór jak najszybciej i w tym celu go importować; w polskiej polityce wodorowej na pierwszym miejscu stawiamy produkcję krajową – wyjaśniła minister klimatu.
Komentarze (0)