Okazuje się, że problem braku lokali socjalnych można rozwiązywać w sposób praktycznie bezinwestycyjny. Radomskie spółdzielnie mieszkaniowe będą zamieniać się lokatorami z należącym do gminy TBS-em "Administrator". Miasto zyska brakujące lokale socjalne, które samorząd ma obowiązek zapewnić eksmitowanym, a spółdzielnie pozbędą się dłużników nie płacących czynszów. Przystąpiono też do tworzenia "banku informacji" pomocnego przy tego rodzaju zamianach.

Radomskie potrzeby mieszkaniowe w budownictwie socjalnym szacuje się na ponad 3 tys. lokali socjalnych (dane na koniec sierpnia br.). Wynika to z faktu, że około 60 proc. budynków zarządzanych przez gminę było zbudowanych przed 1950 r.
Na mieszkanie oczekuje co dwudziesty mieszkaniec prawie ćwierćmilionowego Radomia. Z danych wynika, iż potrzeba około 2600 mieszkań socjalnych - "losowo-eksmisyjnych", w tym 767 mieszkań dla osób z budynków wyłączonych z eksploatacji (z tego tylko 70 osób to mieszkańcy-komunalnicy). Kolejnym problemem są potrzeby wynikające z prawomocnych wyroków eksmisyjnych - dotyczy to głównie lokatorów spółdzielni mieszkaniowych nie płacących czynszów. Takich wyroków, nie licząc tzw. eksmisji na bruk, zapadło już 503, a na podstawie danych spółdzielni mieszkaniowych można oszacować, iż liczba ta przekroczy rychło 700. Zgodnie z obowiązującym prawem to gmina Radom powinna zapewnić mieszkania dla eksmitowanych, zaś dysponuje ona tylko 194 mieszkaniami socjalnymi i wszystkie są zajęte. Od...