Potrzeba poznańskiej konkretności
O tradycji i czasach współczesnych konferencji „Zaopatrzenie w wodę miast i wsi” z przewodniczącym Komitetu Organizacyjnego WODA’2004, Janem F. Lemańskim, rozmawia Tomasz Szymkowiak.
Chciałbym zapytać o początki konferencji z cyklu „Zaopatrzenie w wodę miast i wsi” – jak to się wszystko zaczęło?
W 1965 r. była pierwsza konferencja. Trzy osoby: dr inż. Franciszek Zygmanowski, Jerzy Maria Kawnowski i ja, były inicjatorami tej konferencji. Byłem wtedy sekretarzem Komitetu Organizacyjnego. Nie śniło nam się, że to tak długo przetrwa, choć mieliśmy oczywiście taką nadzieję. W latach 60. te konferencje cieszyły się ogromną popularnością, co przekładało się na frekwencję, np. w 1969 r. musieliśmy ją zrobić w Auli Uniwersyteckiej, ponieważ uczestniczyło w niej aż 950 osób. Ówczesny Dom Technika był dla nas za ciasny. Już wtedy przyjechali zagraniczni uczestnicy (z sześciu państw), ale nie traktowaliśmy jej jeszcze jako międzynarodową, bo nie miała standardu, a poza tym były takie czasy, że trudno było robić międzynarodowe imprezy.
Stowarzyszenie ma już tradycje przedwojenne...
Zacznijmy od tego, że stowarzyszenie w tym roku obchodzi jubileusz – liczy 85 lat. Powstało w kwietniu 1919 r. Sekretarzem generalnym był Eugeniusz Kwiatkowski, późniejszy wicepremier, postać ogromnie szanowana i znana. W 1926 r. przy Stowarzyszeniu powstał Instytut Wodociągów i Kanalizacji, co było już zupełnym ewenemen...
Chciałbym zapytać o początki konferencji z cyklu „Zaopatrzenie w wodę miast i wsi” – jak to się wszystko zaczęło?
W 1965 r. była pierwsza konferencja. Trzy osoby: dr inż. Franciszek Zygmanowski, Jerzy Maria Kawnowski i ja, były inicjatorami tej konferencji. Byłem wtedy sekretarzem Komitetu Organizacyjnego. Nie śniło nam się, że to tak długo przetrwa, choć mieliśmy oczywiście taką nadzieję. W latach 60. te konferencje cieszyły się ogromną popularnością, co przekładało się na frekwencję, np. w 1969 r. musieliśmy ją zrobić w Auli Uniwersyteckiej, ponieważ uczestniczyło w niej aż 950 osób. Ówczesny Dom Technika był dla nas za ciasny. Już wtedy przyjechali zagraniczni uczestnicy (z sześciu państw), ale nie traktowaliśmy jej jeszcze jako międzynarodową, bo nie miała standardu, a poza tym były takie czasy, że trudno było robić międzynarodowe imprezy.
Stowarzyszenie ma już tradycje przedwojenne...
Zacznijmy od tego, że stowarzyszenie w tym roku obchodzi jubileusz – liczy 85 lat. Powstało w kwietniu 1919 r. Sekretarzem generalnym był Eugeniusz Kwiatkowski, późniejszy wicepremier, postać ogromnie szanowana i znana. W 1926 r. przy Stowarzyszeniu powstał Instytut Wodociągów i Kanalizacji, co było już zupełnym ewenemen...