Zgodnie z uchwaloną przez Sejm 16 grudnia 2004 r. nowelizacją ustawy o obowiązkach przedsiębiorców w zakresie gospodarowania niektórymi odpadami oraz o opłacie produktowej i opłacie depozytowej z ustawy wykreślono obowiązek odzysku i recyklingu opakowań wielomateriałowych. Przedsiębiorcy wprowadzający na rynek takie opakowania będą mogli rozliczać się ze składnika w nich dominującego, czyli papieru lub tworzyw sztucznych. Zapytaliśmy o ocenę tej zmiany wprowadzonej do ustawy.

Agnieszka Jaworska
dyrektor generalny Eko-Pak

Przedsiębiorcy od dawna postulowali rozliczanie opakowań wielomateriałowych surowcem dominującym, przede wszystkim dlatego, że unijna dyrektywa nakłada obowiązek tylko na opakowania jednorodne. Przyjęte dotychczas rozwiązania w polskiej ustawie daleko wykraczały poza zapisy UE.
Ponadto opakowania te to niespełna 3% wszystkich odpadów opakowaniowych, w dodatku bardzo niejednorodnych: są to kartony, kapsle, tubki po paście do zębów, torebki po przyprawach i zupach itp. Aby je poddać recyklingowi, należałoby je selektywnie zbierać, co jest nierealne, więc zaistnieje konieczność wniesienia najwyższej opłaty produktowej – 2760 zł/t. Da się to odczuć w cenie mleka i soków. Ekologiczny absurd i horrendalnie drogi pomysł.
Kartony są efektywne w transporcie produktów, więc z punktu widzenia ochrony środowiska (oszczędność nieodnawialnych źródeł energii/paliw) powinny być preferowane, a nie dyskryminowane.
Dla odpadów opakowaniowych z papieru, który dominuje w większości tych opakowań, poziom recyklingu jest wyższy. W 2007 r. wyniesie 48% wobec 25% dla wielomateriałowych, więc większa masa odpadów opakowaniowych poddana zostanie recyklingowi.
Adwersarze straszą, że sporne kartony trafią na wysypiska, a ich objętość będzie problemem. Tak jednak nie jest. Zgniecione kartony są wybierane na sortowniach oraz z wysypisk i sprzedawane, co daje dodatkowe miejsca pracy.

Jerzy Starypan
Beskid, Żywiec

Gminy Żywiecczyzny od 10 lat prowadzą skuteczną zbiórkę surowców wtórnych w systemie workowym – od trzech lat także kartonów po płynnej żywności. Poziom dopłat recyklingowych przekazywanych przez organizację odzysku pozwala na pokrycie kosztów ich odzysku.
Rządowa propozycja zakwalifikowania odpadów opakowań wielomateriałowych wg materiału dominującego w składzie opakowania równa się w praktyce zaprzestaniu zbiórki tych odpadów. Gminy i firmy komunalne przestaną zbierać te odpady, bo organizacje odzysku nie będą do nich dopłacać. Obowiązek odzysku i recyklingu odpadów opakowań wielomateriałowych zostanie wypełniony przez nadwyżkę odzyskanych odpadów z papieru i kartonu. Zużyte opakowania wielomateriałowe – rocznie prawie 100 tys. ton – „wylądują” na składowiskach. Duża część tych opakowań pochodzi z Niemiec, gdzie opłata produktowa jest kilkakrotnie wyższa.
Dziwi mnie fakt, że zasada „zanieczyszczający płaci” nie jest traktowana poważnie przez Ministerstwo Środowiska, natomiast ciągle jakiś interes przedsiębiorców czy konsumentów jest ważniejszy od czystego środowiska i zdrowia mieszkańców.
Trudno będzie burmistrzowi Żywca i wójtom Żywiecczyzny przekonać swoich mieszkańców, że tetrapaków już się nie segreguje, że mogą one „lądować” na składowisko lub w kotłach c.o. jako paliwo.
A może wytłumaczy nam to minister Jerzy Swatoń lub przewodniczący połączonych komisji Roman Jagieliński?

Krzysztof Kawczyński
Polski System Recyklingu

Wykreślenie opakowań wielomateriałowych z ustawy jest przykładem podatności naszego systemu prawnego na oddziaływania grup lobbistycznych oraz braku konsekwencji w podejściu do gospodarki odpadami. Tymczasem należy pamiętać, że opakowanie wielomateriałowe jako odpad wielowarstwowy i trwale zespolony przez wiele lat będzie negatywnie oddziaływało na środowisko i że usunięcie ich z ustawy spowoduje konieczność zrealizowania tego obowiązku innymi opakowaniami, co już wydaje się bardzo trudne, a od 2007 r., wobec obowiązku uzyskania 50% odzysku dla całej masy opakowań, będzie praktycznie niemożliwe. Regulacja ta zmniejszy też dochody gmin z tytułu zmniejszenia opłaty produktowej (wyłączenia opakowań wielomateriałowych), a zwiększy ich wydatki z tytułu obowiązku zapewnienia zbiórki wszystkich odpadów opakowaniowych. Jej konsekwencją będzie ponadto zmniejszenie ilości „zielonych” miejsc pracy przy zbiórce, segregacji i przetwarzaniu odpadów opakowaniowych.
Wprowadzenie tak istotnej zmiany będzie promowało opakowania uciążliwe dla środowiska (czyli wielomateriałowe) kosztem innych opakowań i naruszało zasadę konieczności ograniczenia ilości powstawania odpadów. Znacząco ograniczy też rentowność sortowni odpadów opakowaniowych i instalacji do ich recyklingu.
Warto podkreślić, że w większości krajów UE opakowania wielomateriałowe są objęte ustawami nakazującymi poddanie ich recyklingowi.

Piotr Rymarowicz
Fundacja Wspierania Inicjatyw Ekologicznych

Celem wprowadzonej trzy lata temu ustawy opłacie produktowej i depozytowej, opartej na dyrektywie 94/62 i rozwiązaniach spotykanych w większości krajów „starej” Unii, było nałożenie na producentów obowiązku częściowego udziału w kosztach odzysku i recyklingu odpadów powstałych ze stosowanych przez nich opakowań. Dla osób pracujących nad ustawą wydawało się oczywiste, że każdy z „pakowaczy” będzie odpowiadał za swój typ opakowań, a więc pakujący w opakowania szklane poniesie koszty zbiórki i recyklingu szkła itd. Swoją ostatnią decyzją Sejm dokonał w tym systemie istotnego wyłomu – zwolnił producentów opakowań wielomateriałowych z obowiązku ich zbiórki i recyklingu. W efekcie producenci żywności w kartonach wielowarstwowych, bo o nich głównie chodzi, będą mogli zrealizować obowiązek recyklingu, zbierając… makulaturę. Ponieważ zaś zbiórka makulatury jest znacznie łatwiejsza i tańsza, a ustawowy limit znacząco przekroczony, opakowania wielowarstwowe, nawet tam, gdzie są już zbierane, trafią na wysypiska odpadów. Czy jest to zgodne z zasadą „zanieczyszczający płaci”? Jeśli dziś ustawodawca pozwala zamiast „wielomateriałówki” zbierać papier, to może jutro zamiast puszek pozwoli zbierać dowolny złom, np. z odpadów wielkogabarytowych, a zamiast butelek PET dowolne odpady tworzyw, np. meble ogrodowe?!

Wypowiedzi zebrał: Bartosz Paprzycki