W numerze 09/2005 „Recyklingu” ukazał się artykuł Pana Krzysztofa Kawczyńskiego z Polskiego Systemu Recyklingu Organizacji Odzysku pt. „Niekorzystne prognozy. Zagrożenia realizacji ustawowych celów w zakresie odzysku i recyklingu w najbliższych latach” (s. 26-28). W związku z powyższym zwracamy się z prośbą o niepublikowanie w państwa miesięczniku obraźliwych zwrotów, stosowanych przez Pana Krzysztofa Kawczyńskiego, skierowanych przeciwko MSP. Pan ten określa małe przedsiębiorstwa zajmujące się odzyskiem i edukacją społeczeństwa lokalnego jako „setkę drobnych inicjatyw typu ratowanie ziutka chrobotka w rejonie górnego biegu rzeczki Zalewajki”. Naszym zdaniem, największe znaczenie w edukacji społecznej ma „praca u podstaw”, czyli tam, gdzie jest najbardziej potrzebna. Na wyżynach natomiast nikt nie zadaje sobie trudu słuchania tego, co mówi społeczeństwo. Oficjalnie tworzy się programy rozwoju dla MSP, z których potem fundusze przydziela się tym, którzy mają tzw. układy. Przepisy prawne dotyczące odpadów i opakowań oraz ochrony środowiska wyraźnie preferują monopolistów, lobbingujących w Sejmie i Senacie we własnych sprawach – czyli duże zakłady bazujące głównie na pracy małych i średnich przedsiębiorstw, które ciężką pracą i szeregiem wyrzeczeń pracują na swój prestiż i dochody, borykając się z wieloma ograniczeniami ze strony urzędników i przepisów państwowych, każdego roku coraz bardziej utrudniających działalność gospodarczą MSP.
MSP zmuszone są handlować z dużymi recyklerami, którzy odkupują towar wstępnie przygotowany (zbelowany) od małych firm, nie wykonując przy tym żadnej pracy, tylko obracając papierami. Dodatkowo nie płacą tym drugim dopłat za odzysk odpadów, gdyż same zainteresowane są tym, aby skasować do swojej kieszeni pieniądze za odzysk.

Ewa Koperska-Szykowna
Przedsiębiorstwo Wielobranżowe
Tadeusz Szykowny, Golina




List czytelniczki sprawił mi pewien kłopot, ponieważ przyszło mi ustosunkowywać się do czegoś, czego nie napisałem. W najbardziej uproszczonej formie jako odpowiedź może posłużyć prośba o ponowne przeczytanie tekstu. Pragnę jednak wyjaśnić czytelniczce, że nie było moją intencją krytykowanie małych przedsiębiorstw – w tekście nie ma słowa krytyki pod ich adresem. Tekst stanowi próbę analizy szeroko rozumianego rynku odpadów opakowaniowych i formułuje pewne wnioski co do dalszego ich rozwoju. Zdanie, które tak zaniepokoiło czytelniczkę, nie dotyczy MSP i ich znaczenia dla rynku, ale polityki wspierania przez odpowiedzialne władze różnych programów i projektów edukacyjnych. Uważam, że przy permanentnym braku środków na ten cel należy bardzo rozważnie nimi gospodarować i dokonywać koniecznych wyborów raczej na zasadzie koncentrowania inicjatyw i ich wspierania niż rozdrabniania projektów i „projekcików”, często mających niewiele wspólnego z gospodarowaniem odpadami. Podany w tekście przykład dotyczy ogólnokrajowego projektu edukacji ekologicznej, przygotowanego przez Koalicję Edukacji Ekologicznej, która została zawiązana przez przedsiębiorstwa zaliczane – wg obowiązujących przepisów – do grupy MSP w celu efektywnego zrealizowania dużego i efektywnego programu takiej edukacji. Jesteśmy przekonani, że w istniejącej sytuacji jest to jedyne słuszne rozwiązanie. Alternatywą może być nieskoordynowane wspomaganie setek drobnych projektów (typu „ratowanie ziutka chrobotka…” – przy czym chodzi tu o często egzotyczne tytuły zgłaszanych projektów), których efekt finalny może być wątpliwy i nie sumuje się w skali kraju. Myślę, że autorka listu zgodzi się, że obecny stan edukacji ekologicznej i informacji w zakresie gospodarowania odpadami pozostawia wiele do życzenia oraz że działania te są niezbędne do skutecznej budowy systemu gospodarowania odpadami w kraju. Należy jednak odróżnić przygotowanie projektu od jego realizacji i w tym zakresie wydaje się właściwe praktyczne zastosowanie zasady „myśl globalnie – działaj lokalnie”.
W zakresie pozostałych uwag autorki, dotyczących roli MSP w systemie, nie ma potrzeby dyskusji, ponieważ pozycja i znaczenie MSP jest zagwarantowane zarówno przez prawo, jak i przez ukształtowaną praktykę gospodarczą. Autor jest przekonany, że przedsiębiorstwa MSP są bardzo istotnym elementem budowanego systemu gospodarowania odpadami w kraju, jednak w celu zamknięcia łańcucha recyklingu muszą być również uwzględniane przedsiębiorstwa duże, ponieważ trudno sobie wyobrazić np. zbudowanie huty szkła do przerobu stłuczki szklanej przez małego przedsiębiorcę. Ponadto system zbiórki i przygotowania odpadów musi opierać się na kilku szczeblach logistycznych, m.in. uwzględniać duże stacje sortowania i przygotowania surowców wtórnych współpracujące z MSP. Taka jest logika tego procesu. To oczywiście nie ogranicza możliwości organizowania się MSP w korporacje lub konsorcja w celu podjęcia tych większych i bardziej kosztownych inicjatyw.

Krzysztof Kawczyński
Polski System Recyklingu, Warszawa