Wiele hałasu o: mapy
Zgodnie z unijnymi i polskimi przepisami, do końca czerwca br. w miastach powyżej 250 tys. mieszkańców powinny powstać programy ochrony środowiska przed hałasem. Niestety, to tylko kolejna, zapisana na papierze mrzonka, bowiem większość zobowiązanych miejscowości, a jest ich 12, dopiero co uporała się z przygotowaniem map akustycznych.
Jak wynika z raportu nt. stanu klimatu akustycznego w kraju, opracowanego w 2006 r. i zamieszczonego na stronach internetowych Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska, hałas o ponadnormatywnym poziomie obejmuje jedną piątą obszaru Polski, oddziałując na około jedną trzecią ludności.
Hałas nigdy nie był tak powszechny, a zarazem tak uciążliwy jak obecnie. Na wielkość jego emisji wpływają przede wszystkim układy komunikacyjne oraz lokalizacja osiedli mieszkaniowych, zabudowy usługowo-handlowej i obiektów przemysłowych. Nic więc dziwnego, że prawo zarówno unijne (Dyrektywa 2002/49/WE z 25 czerwca 2002 r. w sprawie oceny i kontroli poziomu hałasu w środowisku), jak i polskie (Ustawa z 27 kwietnia 2001 r. – Prawo ochrony środowiska) narzuciło miastom obowiązek opracowywania map akustycznych. – Celem ww. aktów prawnych jest określenie wspólnego podejścia, zmierzającego do priorytetowych działań w kierunku unikania, zapobiegania lub ograniczania szkodliwych skutków hałasu w środ...