Paranoja czy systematyczne działanie?
Jak zawsze Pan Jerzy Gościński „zaskoczył” trafnymi spostrzeżeniami, niestety, niezauważalnymi przez tych, których one dotyczą – a szkoda. Szkoda też, że nie podał, ile z ogólnej masy odpadów zmieszanych dostarczanych do ZUOK-ów zostaje przekazanych do dalszego zagospodarowania po ich „twórczym przekodowaniu” (surowce wtórne, kompost do wykorzystania, paliwo formowane, fermentacja itp.) oraz ile odpadów jest deponowanych. Wtedy byłoby jasne, dlaczego brakuje inwestycji z prawdziwego zdarzenia, a są jedynie zakłady zmiany kodów odpadowych. Rodzi się jednak pytanie, dlaczego tego typu inwestycje wspomagane są dotacjami z różnego rodzaju funduszy. Czy podmioty udzielające wsparcia dokonują później kontroli efektów ekologicznych takich przedsięwzięć? Patrząc na rozwój takich technologii – chyba nie.
Polak potrafi
Z jednej strony, staramy się mieć najlepsze w Europie uwarunkowania prawne, z drugiej zaś – popieramy fuszerkę (mobilne sortownie i pseudokompostownie, dobrze, że nie wymyśliliśmy mobilnych składowisk, ale wszystko jeszcze przed nami – Polak potrafi).
Niestety, autor artykułu w wielu przypadkach ma rację, gdyż nikt na szczeblach ministerialnych, odpowiedzialnych za ustalanie nowych zasad gry, nie bierze pod uwagę n...