Przeminął już bezkrytyczny entuzjazm związany z pojawieniem się ISO 14001 i EMAS w naszej rzeczywistości. Obiektywna ocena funkcjonujących systemów zarządzania środowiskowego (SZŚ) prowadzi do prostej konstatacji, że wśród certyfikowanych systemów, wskazać można zarówno te dobre, jak i niczego niewnoszące do realnej ochrony środowiska.

Systemy zarządzania środowiskowego, oparte głównie na wymaganiach normy PN-EN ISO 140011, już dawno przestały być w naszym kraju zjawiskiem nowym. Ilość wydanych certyfikatów przekroczyła dwa tysiące. Liczbę tę uzupełnia 19 rejestracji we wspólnotowym systemie ekozarządzania i audytu (EMAS)2.
Z badań przeprowadzonych kilka lat temu w wojewódzkich inspektoratach ochrony środowiska wynika, że statystyki nałożonych kar za niespełnianie warunków ochrony środowiska wśród certyfikowanych organizacji nie odbiegają istotnie od przeciętnej krajowej. Z kolei kontakty z certyfikowanymi organizacjami wielokrotnie wskazywały na poważne niedomagania systemów. Do skrajnych przykładów należy sytuacja, kiedy certyfikowana organizacja nie posiada jakichkolwiek wymaganych prawem pozwoleń. Trudno nie zgodzić się z twierdzeniem, że przyznanie takiej organizacji certyfikatu jest niepokojącym sygnałem.
Czy taka sytuacja musi mieć miejsce i czy jest ona bezpośrednią konsekwencją przyjęcia takiego, a nie innego system...

Wykup dostęp do płatnych treści Portalu Komunalnego!

Chcesz mieć dostęp do materiałów Portalu Komunalnego Plus?