Stacje demontażu pojazdów ze względu na rodzaj prowadzonej w nich działalności powinny być ukierunkowane na zachowanie szczególnej ostrożności w zakresie ochrony środowiska. Nieprawidłowa gospodarka odpadami niebezpiecznymi w tego typu przedsiębiorstwach może stanowić duże zagrożenie dla otoczenia (skażenie ziemi i wód, zanieczyszczenie atmosfery).
Zgodnie z art. 43 Ustawy z 20 stycznia 2005 r. o recyklingu pojazdów wycofanych z eksploatacji (DzU z 2005 r. nr 25, poz. 202), Wojewódzki inspektorat ochrony środowiska przynajmniej raz w roku kontroluje każdą stację demontażu pojazdów.
Na podstawie rocznych sprawozdań o recyklingu pojazdów można stwierdzić, jakie nieprawidłowości popełniane są przez przedsiębiorców, jeśli chodzi o dokumentację oraz o proces prowadzenia działalności demontażu pojazdów.
Nieprawidłowości
W ramach kontroli inspektorzy WIOŚ sprawdzają m.in. roczne sprawozdania o recyklingu pojazdów. Do najczęstszych nieprawidłowości w tego typu dokumentach należą: brak zaświadczeń potwierdzających odzysk i recykling, wystawianych przez upoważnione przedsiębiorstwa oraz obliczanie poziomów odzysku i recyklingu na podstawie kart ewidencji odpadów lub kart przekazania odpadów. Ponadto ujmowanie w sprawozdaniu pojazdów spoza kategorii M1 oraz N1, nieodejmowanie nominalnej ilości paliwa (40 kg) od masy własnej pojazdu oraz nieujmowanie masy własnej pojazdów w tab. 1.1 oraz 1.2. (dotyczy rocznych sprawozdań do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz marszałka).
Często spotykanym problemem jest chaos panujący w dokumentacji lub w ogóle brak podstawowej dokumentacji, np. ewidencji odpadów. Prowadzi to do nieprawidłowego wypełniania sprawozdań, co z kolei skutkuje tym, że np. zakład nie jest w stanie obliczyć poziomów odzysku i recyklingu (fot. 1).
Kolejną istotną kwestią jest to, że przedsiębiorcy nie zwracają uwagi na konieczność uzyskiwania zaświadczeń zarówno o odzysku, jak i recyklingu. Dane wpisywane są do dokumentów bez rozróżnienia, czy dotyczą odzysku czy recyklingu. W efekcie pojawia się kłopot z ustaleniem tego, co właściwie stało się z odpadami. Przykładowo obliczony został poziom odzysku, zaś poziom recyklingu jest zerowy (fot. 2). Pojawia się pytanie, czy wynika to ze złego zbierania zaświadczeń, czy złego wypełnienia tabeli?
Poważnym błędem jest również nieprawidłowe kwalifikowanie procesów zachodzących na stacji demontażu (fot. 3). Odzyskowi poddaje się pojazdy, a nie powstałe z nich odpady (chyba, że stacja faktycznie może przetwarzać powstałe odpady).
Pozornie błahym, ale częstym i znaczącym uchybieniem jest brak daty i podpisu pod wypełnionym sprawozdaniem oraz nieterminowe złożenie sprawozdania i wniosku (fot. 4).
Taka nieprawidłowość może skutkować tym, że przedsiębiorca nie otrzyma dofinansowania stacji przez NFOŚiGW.
Likwidacja szarej strefy
Zauważalny w ostatnich latach wzrost motoryzacji w Polsce oraz duża liczba używanych samochodów sprowadzanych z zagranicy sprawiły, że istnieje ogromna potrzeba zagospodarowania pojazdów, które nie mogą być dłużej użytkowane. W odpowiedzi na to zapotrzebowanie, oprócz legalnie działających stacji demontażu, pojawiła się szara strefa, czyli nielegalne stacje, na których demontaż pojazdów realizowany jest w sposób niezgodny z prawem i zagraża środowisku naturalnemu.
WIOŚ w Białymstoku od czerwca 2009 r. został włączony do wspólnych akcji kontrolnych organizowanych przez Wydział Kryminalny Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku. W działaniach tych brał udział także Urząd Kontroli Skarbowej w Białymstoku. Akcje te miały na celu likwidację miejsc prowadzenia nielegalnego demontażu pojazdów. Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Białymstoku w drugim półroczu 2009 r. uczestniczył w czterech wspólnych kontrolach. Podczas tego typu akcji policja sprawdzała źródło pochodzenia pojazdów, legalność zakupu oraz to, czy samochody posiadały ubezpieczenie OC. Organy kontroli skarbowej zajmowały się weryfikacją legalności prowadzonej działalności oraz oceną tego, czy podczas sprzedaży części z demontowanych samochodów przestrzegane były przepisy podatkowe. WIOŚ prowadził działania kontrolne w oparciu o przepisy z zakresu ochrony środowiska. Dzięki współdziałaniu zlikwidowano sześć nielegalnych stacji demontażu pojazdów (fot. 5).
W przypadku kontroli w nielegalnie działających „autoszrotach” WIOŚ podjął szereg działań pokontrolnych. Przede wszystkim pouczono kontrolowanych w zakresie prawidłowego postępowania z odpadami. Następnie zostały nałożone grzywny w drodze mandatów karnych na łączną kwotę 8600 zł za magazynowanie odpadów i demontaż pojazdów wycofanych z eksploatacji. Wydano zarządzenia pokontrolne, nakazujące dostosowanie do przepisów ochrony środowiska dla unormowania wymagań prawnych. Poinformowano wójtów, burmistrzów oraz prezydenta o magazynowaniu odpadów w celu wydania decyzji o ich usunięciu. We wszystkich przypadkach WIOŚ poinformował właściwe powiatowe inspektoraty nadzoru budowlanego o użytkowaniu budynku niezgodnie z jego przeznaczeniem. Organy te wszczęły postępowania. Kontrolowanym nakazano naliczenie podwyższonych opłat za gospodarcze korzystanie ze środowiska oraz za magazynowanie odpadów w miejscu na ten cel nieprzeznaczonym. Wydane zostały cztery decyzje o wstrzymaniu działalności w zakresie nielegalnego demontażu pojazdów.
We wszystkich przypadkach sprawdzono wykonanie zarządzeń pokontrolnych i stwierdzono, że podmioty wykonały je oraz przekazały odpady do legalnie działających stacji demontażu pojazdów. Żaden z kontrolowanych podmiotów nie prowadzi dalej demontażu aut, zaś tereny, na których ta działalność miała miejsce, zostały uprzątnięte (fot. 6).
Utrudnione działanie
Nie zawsze jednak walka z szarą strefą jest łatwa. Szczególnie trudny przypadek pojawił się podczas kontroli „Auto-Handlu” w Łomży, przeprowadzonej wraz z urzędem celnym i policją (fot. 7). Stwierdzono wówczas, iż podmiot w celu wymontowywania części sprowadził 60 pojazdów wycofanych z eksploatacji z terenu Wielkiej Brytanii.
Właściciel od początku utrudniał działania kontrolne: zmieniał zeznania wg swoich potrzeb, ukrywał dokumentację zakładu, kwestionował ustalenia kontrolujących, odmówił podpisania protokołu z kontroli oraz przyjęcia mandatu. W związku z tym szczególnie trudne było ustalenie, ile z pojazdów może być traktowanych jako odpady sprowadzone z zagranicy, a ile stało się odpadem już w kraju. W tym przypadku WIOŚ wykonał następujące zadania. Po odmowie przez właściciela przyjęcia mandatu karnego skierował wniosek o ukaranie tego przedsiębiorcy do sądu grodzkiego. Kolejnym krokiem było wydanie przez WIOŚ decyzji o wstrzymaniu działalności w zakresie prowadzenia demontażu pojazdów. Następnie przekazano sprawę do GIOŚ odnośnie sprowadzenia odpadów z zagranicy bez zezwolenia. Główny inspektor ochrony środowiska wezwał kontrolowanego do przekazania odpadów do przedsiębiorcy prowadzącego legalną stację demontażu pojazdów. Obecnie sprawa jest w toku – winna zostać wydana decyzja o sposobie zagospodarowania odpadów. Poinformowano Prezydenta Łomży o magazynowaniu odpadów w celu wydania decyzji o ich usunięciu. Trwa również postępowanie w Urzędzie Celnym w Łomży, dotyczące rozbieżności w kwalifikacji sprowadzonych pojazdów. Obecnie „Auto-Handel” nadal sprowadza pojazdy. Ujawnione podczas kontroli auta i części są zatrzymane przez prokuratora, a właściciel wysuwa żądania ich zwrotu.
Poświadczenia nieprawdy
Działalność niezgodna z prawem nie dotyczy, niestety, jedynie nielegalnych stacji demontażu pojazdów. Również w legalnie działających przedsiębiorstwach dochodzi do łamania prawa. Przykładowo miało to miejsce w przypadku stacji demontażu pojazdów w Grajewie. Podczas kontroli WIOŚ stwierdzono, że właściciel wydał zaświadczenie o demontażu samochodu, który w rzeczywistości nie został przyjęty do tej stacji demontażu. W tym przypadku WIOŚ zawiadomił prokuraturę o podejrzeniu poświadczenia nieprawdy. Komenda Powiatowa Policji w Grajewie odmówiła wszczęcia postępowania w tej sprawie, co zostało zaskarżone w sądzie przez przedstawiciela Stowarzyszenia Forum Recyklingu Samochodów. W związku z tym policja ponownie wszczęła dochodzenie. WIOŚ zawiadomił również Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska w Białymstoku – RDOŚ wydała decyzję o cofnięciu pozwolenia na zbieranie, wytwarzanie i odzysk odpadów w związku z prowadzeniem stacji demontażu pojazdów. Właściciel odwołał się do ministra środowiska.
Potrzeba zagospodarowania pojazdów wycofanych z eksploatacji istnieje nadal i z roku na rok będzie wzrastać. W związku z tym należy toczyć walkę z powiększającą się „szarą strefą” oraz dbać o to, by legalnie działające stacje demontażu pojazdów działały zgodnie z wymogami prawa i w sposób, który nie będzie zagrażał środowisku naturalnemu.
Marcin Dziedzic,
Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Białymstoku
Artykuł został przygotowany w oparciu o referat przedstawiony na spotkaniu informacyjnym „Sprawozdania roczne stacji demontażu pojazdów wycofanych z eksploatacji za rok 2009” zorganizowanym przez Stowarzyszenie Forum Recyklingu Samochodów, 20 stycznia 2010 r. w Warszawie.
|