Im więcej posortowanych odpadów, tym lepiej dla środowiska, obywateli i przedsiębiorców – niestety, większości Polaków trzeba to uzasadniać. Dlatego wspólnym interesem podmiotów komercyjnych, rządu i samorządów jest zachęcenie społeczeństwa do segregowania odpadów.
Edukacji ekologicznej służą różnego rodzaju akcje i kampanie społeczne. Tego typu działań jest prowadzonych w Polsce wiele. Niestety, bardzo często spontaniczność góruje nad profesjonalizmem. Autorzy akcji nie analizują grupy docelowej, czyli tego, o czym i do kogo chcą mówić. Przepełnione tekstem, nieciekawe broszury i ulotki nie będą czytane, nawet jeżeli ich wartość merytoryczna jest wysoka. Decydując się na wybór projektów edukacyjnych, trzeba pamiętać o tym, kim jest odbiorca, w jaki sposób można do niego dotrzeć i jakich narzędzi powinno się w tym celu użyć.
Należy jednak wrócić do tytułowego pytania, które zadawał każdy dziennikarz zainteresowany spotami Ministerstwa Środowiska mówiącymi o grzechu ekologicznym. Otóż postać księdza pojawia się w filmach dlatego, że wg badań jest to autorytet dla grupy docelowej kampanii (mieszkańcy wsi i miasteczek, w szczególności z wykształceniem podstawowym i średnim). Poza tym skuteczny komunikat wymaga mocnej, emocjonalnej, być może nawet szokującej formy. Polacy przecież wiedzą, że nie należy śmiecić, a dzikie wy...