„Myślę sobie, że ta zima kiedyś musi minąć,

zazieleni się, urośnie kilka drzew.
Niedojedzony chleb w ustach zdąży się rozpłynąć,
a niedopity rum rozgrzeje jeszcze krew…”
Kiedy myśli się o zieleni, krew zaczyna w żyłach szybciej krążyć, wszystko budzi się do życia, tym bardziej że kalendarzowa wiosna już tuż-tuż. Łatwiej też promować to, co w naszych miastach jest niepowtarzalne i godne zobaczenia. Dlatego marcowe wydanie „Zieleni Miejskiej” przygotowaliśmy pod kątem promocji miast przez zieleń.                                                                                             
Warto opracować odpowiednią koncepcję działań marketingowych. Na promocję miejskiej przestrzeni mają wpływ nie tylko urzędy i władze. Istotne, o ile nie najważniejsze, jest podejście samych mieszkańców, którzy powoli zaczynają zmieniać nastawienie do otoczenia. W związku z tym coraz częściej decydują się na zainwestowanie swoich pieniędzy, a także czasu, żeby móc cieszyć się pięknem zieleni. Coraz przychylniejsze w tej materii stają się urzędy miast i służby odpowiedzialne za pielęgnację przestrzeni publicznej. Nie bez znaczenia jest też rola dizajnerów, którzy zwiększają swoje zaangażowanie w projektowanie miejskich krajobrazów. Najważniejsze zadanie polega na uświadomieniu wszystkim zainteresowanym tego, jak ważne jest interdyscyplinarne podejście do zieleni miejskiej. Widać to m.in. na przykładzie Lublina i Olsztyna, gdzie już teraz efekty przynosi Strategia Meblowania Miasta jako narzędzie kształtowania wizerunku miejscowości (str. 44). Ponadto warto zadbać o skuteczny marketing, w tym o atrakcyjne witryny internetowe miast, które dla wielu turystów są obecnie wirtualną wizytówką, zachęcającą lub nie do przyjazdu do miejscowości (str. 62). Miasta, które mają się czym pochwalić w zakresie zieleni, np. Gdynia czy Poznań, nadal nie sięgają po nowoczesne rozwiązania w obszarze promocji, a ich hasła mówiące o „zielonych miastach” nijak nie przekładają się na wygląd i zawartość witryn internetowych. Wyjątkiem okazują się Katowice, które promują się jako miasto ogrodów. Zrozumienie tego, jak ważny jest właściwy marketing i PR, niewątpliwie może ułatwić rozsławienie miast i sprawić, że tradycyjnie rozumiana zieleń miejska nie będzie rozpatrywana w kategorii kosztów, ale inwestycji, dzięki którym ceny gruntów staną się o wiele wyższe, o ile nie bezcenne…
„Coś mówi mi, że jeszcze wszystko będzie możliwe”.

Wybicie:

Warto opracować odpowiednią koncepcję działań marketingowych. Na promocję miejskiej przestrzeni mają wpływ nie tylko urzędy i władze. Istotne, o ile nie najważniejsze, jest podejście samych mieszkańców, którzy powoli zaczynają zmieniać nastawienie do otoczenia.