Zielone parkingi (pod patronatem ZSZP)
Parkingi są nieodzowne w przestrzeni miejskiej, warto więc szukać sposobów na zmniejszenie ich uciążliwości.
Samochodów wciąż przybywa, ale ten gwałtowny rozwój komunikacji powoduje liczne problemy. Jednym z nich jest – coraz bardziej doskwierający – brak możliwości wygodnego i bezpiecznego parkowania. W miastach rozwiązaniem mogłyby być parkingi podziemne czy wielopiętrowe, ale są tak kosztowne, że pozwalają sobie na nie właściwie tylko duże centra handlowe. Samochody tłoczą się więc wzdłuż ulic i wąskich uliczek, dewastując niewielkie pasy zieleni.
Tylko nieco lepiej wygląda sytuacja w dzielnicach oddalonych od centrum. Przy ulicach i pomiędzy istniejącymi już budynkami notorycznie brakuje miejsca, a powstające osiedla są wyposażane w kosztowne parkingi podziemne, przeznaczone tylko dla lokatorów. Zdesperowani mieszkańcy zajmują kolejne skrawki terenu w porozumieniu z spółdzielniami mieszkaniowymi, władzami dzielnicy czy po prostu „na dziko”. W konsekwencji otaczają nas rozjeżdżone trawniki, przez chodniki trudno się przecisnąć, a samochody stają nawet na placach zabaw. Codzienna walka o znalezienie wolnego miejsca postojowego sprawia, że zawłaszczanie trawników, skwerów, a nawet placów zabaw jest bardzo częste. Wiadomo, iż jest to proces, którego nie da się powstrzymać. Trzeba więc szukać rozwiązań kompromisowych.
Nieprzyjazne bo nieprzepuszczalne
Trzeba mieć świadomość, że obecnie w przestrzeni miejskiej nie ma wystarczająco dużo terenu, by zaspokoić wszystkie nasze potrzeby. Parkingi powstają zazwyczaj kosztem terenów zieleni – istniejących i potencjalnych. Rozległe betonowe czy wyasfaltowane powierzchnie nie tylko wyglądają odpychająco. W upalne dni bardzo się nagrzewają, a powietrze wokół nich jest suche. Są też przyczyną gwałtownego spływu powierzchniowego. Z tych (często ogromnych) powierzchni utwardzonych 70-80% wody opadowej, która powinna zasilać lokalne zasoby wód gruntowych, kierowane jest kanałami do rzek. Trzeba pamiętać, że im więcej powierzchni utwardzonych i zabudowanych (w tym parkingów), tym problem ten staje się poważniejszy. To jedna z przyczyn suszy, nasilającej się w podczas letnich upałów, oraz podtopień terenów położonych w rejonach dolnego biegu rzek w okresie ulewnych deszczów. Odwrócenie tych tendencji zależy m.in. od projektantów oraz osób odpowiedzialnych za utrzymanie porządku na terenie osiedli mieszkaniowych, centrów handlowych czy układów komunikacyjnych. Warto potraktować poważnie dbałość o środowisko, w którym żyjemy, choć spowoduje to zwiększenie kosztów budowy i utrzymania parkingów. Ratunkiem są dobrze zaprojektowana roślinność i właściwie dobrane nawierzchnie.
Rośliny dla zdrowia
Roślinność wprowadzona na teren parkingu nie tylko zatrzymuje wodę opadową i ma korzystny wpływ na lokalny mikroklimat, ale też oczyszcza powietrze z kancerogennych produktów spalania paliw, z pyłów i innych zanieczyszczeń. To pierwszy prozdrowotny aspekt obecności roślin na parkingach. Drugi, to pozytywny wpływ na naszą psychikę. Im większa jest utwardzona powierzchnia, tym bardziej nas przytłacza. A odpowiednio rozlokowane rośliny przełamują tę monotonię, dzieląc przestrzeń na mniejsze wnętrza. Stanowią też rodzaj wyróżników, ułatwiających orientację w terenie (kto nigdy nie szukał samochodu na rozległym parkingu, ten nie wie, jakie to deprymujące). Poza tym w upalne letnie dni bujna roślinność łagodzi warunki klimatyczne, nawilżając powietrze i rzucając cień.
Źródło cienia
Jeśli miejsca do parkowania nie są z góry wyznaczone, na parkingu zawsze najpierw zostają zajęte stanowiska ocienione. I nie ma w tym nic dziwnego: wsiadanie do nagrzanego samochodu to istna katorga. Warto więc – projektując parking – zadbać o stworzenie cienistych osłon. Drzewa trzeba wybierać rozsądnie, pamiętając, że wielkie i rozłożyste, tak pożądane podczas upałów, są realnym zagrożeniem, gdy wieją silne wiatry. Szczególnie niebezpieczne są te osłabione przez sól, dostającą się zimą do podłoża wraz z roztopionym śniegiem, z pędami niszczonymi solnym aerozolem, a korzeniami podcinanymi podczas rozmaitych prac ziemnych. Trzeba więc szukać takich rozwiązań, dzięki którym parkingi nie będą „rozpaloną patelnią”, ale samochody będą bezpieczne. Drzewa i wysokie krzewy mogą osłaniać parkingi przynajmniej od strony południowej. Jeżeli teren jest rozległy, warto tworzyć miejsca na drzewa także pomiędzy stanowiskami dla samochodów. Pamiętajmy, że trzeba zapewnić korzeniom dostęp do powietrza i wody: albo musi to być spory fragment podłoża, albo należy zainstalować system rur napowietrzających bryłę korzeniową. Zrezygnujmy z potężnych, rozłożystych egzemplarzy – wystarczą drzewa o zwartych koronach, docelowo osiągających 4-7 m średnicy.
Odpowiednio dobrane
Aby samochody na parkingach nie doznały uszczerbku, należy unikać sadzenia tam gatunków i odmian drzew, które mogą przyczynić się do uszkodzenia lub zabrudzenia karoserii. Zastąpmy rośliny zawiązujące soczyste, barwne owoce odmianami, które ich nie tworzą, np. odporną na suszę i zanieczyszczenie powietrza wiśnią osobliwą Prunus x eminens ‘Umbraculifera’ lub wymagającą lepszych warunków uprawy, ale z kolei efektownie kwitnącą wiśnią piłkowaną Prunus serrulata ‘Kanzan’ czy ‘Royal Burgundy’. Do obsadzania parkingów doskonale nadają klony męskie miłorzębu dwuklapowego Ginkgo biloba ‘Tremonia’ czy ‘Saratoga’. Egzemplarzy żeńskich należy unikać z powodu wytwarzania nasion, otoczonych żółtą, mięsistą osnówką, które po dojrzeniu opadają, brudzą chodniki i nieprzyjemnie pachną – a wręcz cuchną. W miejsce kasztanowców, których spadające owoce mogą uszkodzić lakier, lepiej wybrać platany – drzewa o podobnej sile wzrostu, atrakcyjnej, łaciatej korze i interesujących, kulistych owocach przypominających piłeczki. W przeciwieństwie do twardych kasztanów owoce platanów są lekkie i nie spowodują żadnej szkody. Pamiętajmy, że drzewa o kruchym drewnie, takie jak topole czy wierzby, stanowią zagrożenie dla samochodów, bo są podatne na silne podmuchy wiatru, który może wyłamywać ich konary, dlatego zamiast nich na parkingu lepiej posadzić dęby, lipy lub graby.
Skuteczna bariera
Wprawdzie parkingi są niezbędne, ale warto pamiętać, że dla mieszkańców i użytkowników przestrzeni miejskiej stanowią też element uciążliwy. Manewrujące samochody wytwarzają znaczne ilości spalin i generują uciążliwy hałas. Pomocne okażą się dobrze zaprojektowane kompozycje roślinne. Pasy zieleni złożone z drzew i krzewów rozmaitej wysokości o różnej fakturze ulistnienia, a także żywopłoty tłumią dźwięki i zatrzymują zanieczyszczenia powietrza. Im wyższa i szersza jest taka bariera, tym skuteczniejszym staje się parawanem. Ma tylko jedną wadę: nie widać przez nią, co dzieje się z samochodem, a przecież większość właścicieli lubi co jakiś czas zerknąć na swój pojazd. Jeśli więc parking nie jest strzeżony lub ogrodzony, trzeba ograniczyć wysokość roślinnej bariery na przykład do 1,5 m. Jeśli miejsca jest mało, a sadzenie krzewów czy żywopłotów oznaczałoby zmniejszenie ilości stanowisk parkingowych, dobrym rozwiązaniem okażą się pnącza. Mogą porastać ogrodzenia lub podpory, takie jak trejaże, pergole i kratki.
Ciągi komunikacyjne sąsiadujące z parkingami również warto oddzielać pasem zieleni. Często musimy się zadowolić jedynie wąskim trawnikiem, ale lepiej sprawdzają się skupiny krzewów. Mogą być niskie, o barwnych liściach lub efektownie kwitnące i owocujące, zadarniające, czyli takie, które tworzą trudne do przebycia, lecz efektowne płaszczyzny. Dobrym rozwiązaniem jest wykorzystanie w tym miejscu formowanych lub naturalnych żywopłotów.
Parking dobrze zaprojektowany
Aby roślinność na parkingach i w ich bezpośrednim sąsiedztwie mogła zdrowo rosnąć i efektownie wyglądać, trzeba zapobiegać jej niszczeniu. Najlepiej sprawdzają się rozwiązania mało widoczne, ale skutecznie ograniczające działania kierowców. Warto więc:
– budowaćwysokie krawężniki lub niskie palisady (20-30 cm) wokół miejsc przeznaczonych dla roślinności,
– montować specjalne bariery dystansowe wokół pni drzew lub otaczać drzewa niskimi, gęstymi krzewami,
– między stanowiskami postojowymi wzdłuż ulic a chodnikami można poprowadzić dyskretne (na przykład z luźno ułożonych płyt betonowych), ale wygodne przejścia. Często po ustawieniu samochodu w zatoce parkingowej zmuszeni jesteśmy do ryzykownego przedostawania się do chodnika jezdnią lub do przedzierania się przez trawnik czy inne nasadzenia, co nie służy ani nam, ani zieleni,
– w sąsiedztwie nasadzeń warto zaprojektować wzdłuż stanowisk postojowych chodnik (choćby szerokości 35 cm), by osoby wysiadające z samochodów nie były zmuszone do deptania roślin.
Efektowne i odporne
Pierwszym ważnym kryterium doboru roślin sadzonych na parkingach jest ich odporność na zanieczyszczenie powietrza, okresową suszę, a także na zasolenie podłoża. Rośliny te – zwłaszcza gdy mamy do czynienia z dużym parkingiem – powinny dobrze czuć się na stanowiskach silnie nasłonecznionych. Sprawdzą się tu:
– drzewa i krzewy iglaste: osobniki męskie miłorzębu dwuklapowego Ginkgo biloba, odmiany jodły kalifornijskiej Abies concolor, sosna bośniacka Pinus heldreichii, jałowiec chiński Juniperus chinensis ‘Obelisk’, ‘Stricta’, jałowiec Pfitzera Juniperus x pfitzeriana ‘Gold Star’, ‘Mint Julep’, jałowiec pospolity Juniperus communis ‘Meyer’, ‘Schneverdnigner Goldmachangel’ oraz jako uzupełnienie kompozycji okrywowe formy jałowca sabińskiego Juniperus sabina ‘Tamariscifolia’ lub jałowca łuskowego Juniperus squamata ‘Blue Spider’;
– drzewa liściaste: klon czerwony Acer rubrum, klon zwyczajny Acer platanoides ‘Globosum’, klon jawor Acer pseudoplatanus ‘Leopoldii’, grab pospolity Carpinus betulus ‘Columnaris’ i ‘Fastigiata’, buk pospolity Fagus sylvatica ‘Dawyck’ oraz ‘Dawyck Gold’, platan klonolistny Platanus x hispanica ‘Alpen’s Globe’, jesion wyniosły Fraxinus excelsior ‘Nana’, robinia akacjowa Robinia pseudoacacia ‘Umbraculifera’, dąb Quercus ‘Monument’;
– krzewy liściaste: berberys ottawski Berberis × ottawensis ‘Silver Miles’ i ‘Superba’, berberys Thunberga B. thunbergii oraz jego liczne, barwne odmiany, irgi: błyszcząca Cotoneaster lucidus, wczesna C. nanshan ‘Boer’, płożąca C. radicans ‘Eichholtz’, odmiany forsycji pośredniej Fosythia x intermedia, ligustr pospolity Ligustrum vulgare, odmiany pęcherznicy kalinolistnej Physocarpus opulifolius, pięciornika krzewiastego Potentilla fruticosa, ognika szkarłatnego Pyracantha coccinea, tawuły japońskiej Spiraea japonica, tawuła van Houtte’a S. x vanhouttei, śnieguliczki: biała odm. naga Symphoricarpos albus var. laevigatus, Chenoulta S. x chenaultii, Doorenbosa S. x doorenbosii, ‘Amethyst’, tamaryszek francuski Tamarix gallica (doskonale znosi zasolenie gleby);
– pnącza: dławisz okrągłolistny Celastrus orbiculatus, kokornak wielkolistny Aristolochia macrophylla, rdestówka Auberta Fallopia aubertii, winorośl pachnąca Vitis riparia.
|
Anna Skórkowska
architekt krajobrazu