Dubaj otwiera się na recykling
Mieszkaniec Zjednoczonych Emiratów Arabskich średnio generuje ok. 2,5 kg odpadów każdego dnia. Daje to ponad 900 kg na osobę rocznie, czyli ok. 400 kg więcej niż w Europie Zachodniej. Priorytetami Dubaju są zarządzanie wodą i rozwój odnawialnych źródeł energii, nie ma instalacji przetwarzających czy unieszkodliwiających odpady komunalne. Większość odpadów wytworzonych w Dubaju trafia na składowisko, i to najczęściej poza ZEA. Odpady są po prostu eksportowane.
W 2011 r. rozpoczęto segregowanie odpadów i realizację programu edukacji recyklingowej mieszkańców. Obecnie ta 2,2-milionowa aglomeracja inwestuje znaczne środki w systemy zbiórki odpadów, kładąc nacisk na estetykę oraz funkcjonalność. Zaczęto tworzyć punkty recyklingowe w całym mieście i zachęcać obywateli do segregowania na trzy frakcje: papier, puszki i PET-y oraz odpady resztkowe. Poza tym mieszkańców namawia się do prorecyklingowych zachowań. Po pierwsze, mają inwestować w Tupperware (opakowanie wielorazowego użytku), używać plastikowych pudełek zamiast woreczków foliowych, które zawierają PVC, są trudne w recyklingu i nie ulegają rozkładowi. Nie zaleca się też używania folii aluminiowej, gdyż aluminium jest drogie i potrzeba dużej ilości energii elektrycznej do wyodrębnienia i przetwarzania tego surowca wtórnego. Po drugie, należy zainwestować w ?torbę na całe życie?, by używać jej podczas robienia zakupów jako alternatywy dla tradycyjnych plastikowych torebek, gdyż te są roznoszone przez wiatr po pustyni i stanowią zagrożenie dla zwierząt tam żyjących. Po trzecie, namawia się mieszkańców, by dołączyli do Freecycle Network ? globalnego ruchu non-profit, którego celem jest wymiana używanych dóbr i towarów, aby przedłużyć czas ich użytkowania i zapobiec stawaniu się przez nie odpadami. Obecnie sieć skupia ponad 8 mln ludzi na całym świecie, którzy mogą być skłonni do przyjęcia niechcianych towarów. Czwarta zasada mobilizuje do tego, by być kreatywnym i nie wyrzucać pozornie nieprzydatnych produktów, które można wykorzystać ponownie. Stworzono też organizację ?Take My Junk?, która zbiera wszystko ? od starych ubrań i naczyń do urządzeń elektronicznych i sprzedaje niechciane towary po bardzo niskich cenach, przystępnych dla obywateli Dubaju o niewielkich dochodach.
Dubaj jest bardzo czystym miastem. W miejscach użyteczności publicznej zawsze krzątają się pracownicy służb oczyszczania, którzy nie dość, że dbają o to, aby na chodniku nie leżał żaden odpad, to jeszcze na bieżąco ścierają kurz oraz zmywają podłogi i posadzki na przystankach, stacjach metra i w ciągach komunikacyjnych. Duże wrażenie wywierają też estetyka i dobór pojemników na odpady, które zawsze świetnie komponują się z wnętrzami lub otaczającą je architekturą.
W dziedzinie recyklingu Dubaj dopiero raczkuje, jednak, znając rozmach i konsekwencję szejków w realizacji postawionych sobie celów, wkrótce będzie wzorcowym miastem pod tym względem.
XVII Wystawa WETEX, która odbyła się w kwietniu br., stanowiła dobrą okazję do przyjrzenia się kwestii gospodarki odpadami w Dubaju. Podczas targów prezentowane są m.in. innowacyjne rozwiązania w ochronie środowiska, gospodarki odpadami, zielonych budynków i technologie zmniejszające emisję dwutlenku węgla. Wystawa z roku na rok cieszy się coraz większym zainteresowaniem, a w jej ostatniej edycji uczestniczyło blisko 1700 wystawców z 46 krajów.
Piotr Matuszewski