We współczesnych miastach, z wciąż gęstniejącą zabudową, istnieje coraz mniej terenów zieleni, a więc niezwykle ważnego elementu środowiska miejskiego, podnoszącego jakość życia mieszkańców. Receptą na ten problem może być tworzenie miniparków i mobilnych zieleńców.

Coraz bardziej dokuczliwy staje się brak obszarów zieleni znajdujących się w pobliżu miejsca zamieszkania, umożliwiających bezpłatny wypoczynek i różne formy rekreacji, a także kontakt z przyrodą i sąsiadami. W odpowiedzi na tę sytuację w wielu krajach organizacje społeczne i mieszkańcy podjęli oddolne działania, których efektem jest tworzenie różnego typu miniparków i zieleńców zakładanych przy ulicach, na placach i w miejskich pustostanach. Także w polskich miastach pojawiają się pierwsze parklety, parki typu pop-up i kieszonkowe. Dzięki nim w przestrzeni miejskiej powstają miejsca przyjazne mieszkańcom, a wśród gęstej zabudowy, gdzie brakuje miejsca na parki i skwery, dostępna jest chociażby odrobina zieleni.

Parklet i Park(ing) Day

Koncepcja parkletu narodziła się w 2005 r. w San Francisco podczas pierwszej edycji Park(ing) Day. Jest to wydarzenie artystyczno-społeczne, podczas którego fragmenty parkingów w centrach miast przekształcane są w tymczasowe miniaturowe parki. Celem jest zwrócenie uwagi na fakt, iż w przestrzeni miejskiej coraz częściej dominują samochody, natomiast brakuje w niej miejsc przyjaznych mieszkańcom. Parklet ? mobilną ...