Czym zawiniliśmy?
Czym zawiniliśmy?
To pytanie odnosi się oczywiście do koronawirusa ? to pewnie nikogo nie dziwi. Ale czy ktoś zastanawiał się nad odpowiedzią na inne pytanie: dlaczego trwa pandemia na całym świecie? Nie chcę politykować ani wskazywać winnych, bo to nie jest moja rola, ani też nie mam na to ochoty. Chciałbym jednak spojrzeć na ten problem z naszego, polskiego, wodociągowego podwórka.
Jeśli weźmiemy pod uwagę same fakty, bez jakichkolwiek odniesień historycznych, to żyjemy obecnie w jednym z najbogatszych krajów na świecie. Proszę spojrzeć na średnie wynagrodzenie oraz na (cokolwiek ekonomiści by nam nie mówili, że ten wskaźnik jest ułomny) PKB przypadające na jednego mieszkańca. Pod tym względem jesteśmy na 45. miejscu (dane za rok 2018) spośród 190 państw świata. PKB Polski wynosi przeszło 600 mld dolarów. Zarobki mamy na 44. miejscu na świecie. Wystarczy? Dla mnie wystarczy.
Nie napisałem tego, by popadać w samozachwyt. Wręcz przeciwnie. Powinniśmy czuć się raczej winni. My, Polacy, powinniśmy czuć się winni ? również my, Polacy pracujący w firmach wodociągowych. Wiemy, że wiele chorób jest powodowane brakiem higieny.
Pierwsze pytanie brzmi: co zrobiliśmy, by poprawić stan higieny w krajach ubogich? Na przykład w tych krajach, w których kilka lat temu wybuchła epidemia eboli? Może na wszelki wypadek przypomnę, że epidemia eboli wybuchła w Afryce w 2014 r., a śmiertelnoś...