Pomyślmy o poświątecznych „górach odpadów”. Co zrobić aby były one jak najmniejsze a odpady prawidłowo posegregowane?
Co zrobić z papierem i opakowaniami po prezentach?
Papier po prezentach nie zawsze może się nadawać do makulatury; jeśli jest lakierowany, woskowany, lub zabrudzony tłuszczem należy wyrzucić go do odpadów zmieszanych. Jeśli prezent był zapakowany w papier makulaturowy, należy wyrzucić go do niebieskiego pojemnika, wcześniej trzeba usunąć tasiemki, kokardy i inne ozdoby, które nie są wykonane z papieru. Doskonałym sposobem na ograniczenie odpadów może być ponowne użycie opakowania – Mikołaj raczej się nie pogniewa, jeśli w torebkę po tegorocznym prezencie od babci, za rok zapakujemy upominek wujkowi – podpowiada poznański magistrat.
Gdzie wyrzucić stłuczoną bombkę?
Magistrat przypomina również, że stłuczoną bombkę lub inną uszkodzoną szklaną ozdobę choinkową należy wyrzucić do pojemnika na odpady zmieszane. Podobnie jest z talerzami, szklankami, ceramiką i porcelaną, która nie przeżyje świątecznych uczt – potłuczone wrzucić należy do czarnego pojemnika.
Poświąteczne bioodpady
Odpady bio – tych w okresie świąt będzie więcej niż zwykle – ale nie należy robić sobie świąt od ich prawidłowego segregowania. Do brązowego pojemnika mogą trafić odpady roślinne m.in. obierki, liście, nacie, zepsute owoce, warzywa, ale też skorupki jaj, pieczywo, grzyby, rozdrobnione, nieimpregnowane drewno np. z choinki. Nie wolno natomiast wrzucać do pojemnika bio: mięsa, kości, ziemi, popiołu.
Zabawki – trudny temat odpadowy
Odrębną kategorię odpadów stanowią natomiast zabawki. Te plastikowe należy wyrzucać do odpadów zmieszanych; są najczęściej wykonane z kilku rodzajów plastiku, nie poddają się recyklingowi. Zabawki elektroniczne lub zasilane bateriami, akumulatorami, albo prądem sieciowym, należy oddać do jednego z gratowisk, wyrzucić do pojemnika na elektroodpady, lub pozostawić w sklepie prowadzącym sprzedaż danego produktu. Jeżeli zaś zabawka jest nieuszkodzona i sprawna, a jedynie „straciła na wartości w oczach niedawnego jej właściciela”, można ją przekazać do gratowiska; każdy poznański PSZOK prowadzi punkt Drugie Życie Rzeczy – podpowiada magistrat.
Co z poświątecznym nadmiarem jedzenia?
Świąteczne jedzenie, chociaż pyszne i kuszące, nie zawsze jest w stanie zmieścić się w brzuchach domowników. Poznański magistrat przypomina, że potraw, które nie zostały zjedzone, nie trzeba wyrzucać – w Poznaniu jest wiele miejsc, do których można je zanieść i w ten sposób podzielić się z potrzebującymi.
Jednym z takich miejsc jest Jadłodzielnia Wildecka – czyli stragan nr 173 na rynku Wildeckim. Przez 24 godziny na dobę można tam zostawić coś do jedzenia lub zabrać żywność.
Od 26 grudnia posiłki można odnieść także do Jadłodajni Caritas – w Poznaniu są cztery. Jak przypomniał magistrat, to Jadłodajnia Caritas pw. św. Brata Alberta – sióstr albertynek (ul. Ściegiennego 133, godz. wydawania posiłków 10.00-12.00, 17.30-18.00), Jadłodajnia Caritas pw. św. Urszuli Ledóchowskiej – sióstr urszulanek SJK (ul. Taczaka 7, godz. wydawania posiłków 10.00-11.00, 16.00-17.00), Jadłodajnia Caritas Sióstr Franciszkanek Rodziny Maryi (ul. Niegolewskich 23, godz. wydawania posiłków 10.00-11.00), oraz Jadłodajnia Caritas sióstr elżbietanek (ul. Łąkowa 4, godz. wydawania posiłków 11.00-12.00). Codziennie od poniedziałku do soboty Jadłodajnie Caritas wydają jedzenie potrzebującym; w niedzielę i dni świąteczne dyżur pełni jedna z placówek.
Jedzenie oddawane po świętach nie może być zepsute. Warto też, by było odpowiednio zabezpieczone i zapakowane.
Bydgoszcz. Z okazji świąt śmieciarka jedzie trasą w kształcie choinki [FILM]
Komentarze (0)