Naukowcy University of Sheffield wykazali (DOI: 10.1111/ele.14261), że ćmy pod presją urbanizacji mogą być mniej odporne niż pszczoły ze względu na ich bardziej złożony cykl życiowy i bardziej specyficzne wymagania roślin.
Zapylają jedną trzecią roślin kwiatowych, upraw i drzew w miastach
Jednocześnie ćmy odgrywają kluczową rolę we wspieraniu miejskich zbiorowisk roślinnych – zapylając jedną trzecią roślin kwiatowych, upraw i drzew.
Dlatego, zdaniem autorów, przy planowaniu lub przebudowie obszarów miejskich wspieranie wprowadzania gatunków roślin korzystnych dla ciem, a także pszczół będzie mieć coraz większe znaczenie dla zdrowia ekosystemów miejskich.
„Nasze badanie wykazało, że na bardziej zurbanizowanych obszarach różnorodność pyłków przenoszonych przez ćmy i pszczoły maleje, co oznacza, że miejscy zapylacze mogą mieć mniej dostępnych kwiatów” – wskazała główna autorka, dr Emilie Ellis z Grantham Institute for Sustainable Futures na University of Sheffield, obecnie pracująca w Centrum Badań nad Zmianami Ekologicznymi (REC) na Uniwersytecie w Helsinkach.
„Zarówno ćmy, jak i pszczoły, aby przetrwać potrzebują roślin, także populacje roślin potrzebują owadów do zapylania. Ochrona miejskich terenów zielonych i zapewnienie ich rozwoju w sposób, który wykracza poza ochronę wyłącznie pszczół, ale także wspiera różnorodną dziką przyrodę, zapewni, że populacje pszczół i ćmy pozostaną odporne, a nasze miasta pozostaną zdrowszymi i bardziej zielonymi miejscami” – dodała.
Jak wykazali dr Ellis i jej współautorzy, pszczoły i ćmy odwiedzają znacząco różne zbiorowiska roślinne. Jak się okazało, ćmy przenoszą więcej pyłku niż wcześniej sądzono, odwiedzają także więcej rodzajów drzew i upraw owocowych niż wynikało z wcześniejszych badań.
Na obszarach zurbanizowanych czasami występują w nadmiarze nierodzime gatunki roślin lub po prostu ogólnie zmniejszona jest ich różnorodność; może to skutkować mniejszymi interakcjami owadów z mniej atrakcyjnymi gatunkami roślin, co ma negatywny wpływ zarówno na rośliny, jak i populacje owadów.
Ważne dla zieleni w miastach
Badania dr Ellis pokazują, jak ważne są ćmy w zapylaniu roślin, w tym upraw, mogą też mieć wpływ na przyjazne dla przyrody inicjatywy ogrodników, urbanistów i decydentów odpowiedzialnych za rozwój miejskich terenów zielonych – parków lub miejskiego ogrodnictwa.
„Ludzie na ogół nie doceniają ciem, gdy mówimy o ochronie często można je przeoczyć w porównaniu z pszczołami, ale staje się oczywiste, że należy podjąć znacznie bardziej skoncentrowane wysiłki, aby podnieść świadomość roli, jaką ćmy odgrywają w tworzeniu zdrowych środowisk. Zwłaszcza że populacje ciem drastycznie spadły w ciągu ostatnich 50 lat. Planując tereny zielone, należy zwrócić uwagę na to, aby nasadzenia były różnorodne i przyjazne zarówno dla ciem, jak i pszczół, aby zapewnić odporność zarówno naszych roślin, jak i owadów w obliczu kryzysu klimatycznego i dalszych strat” – wskazała.
Dr Stuart Campbell z University of Sheffield’s School of Biosciences, współautor badania, dodał: „Zapylanie większości roślin zależy od owadów, ale wiedza o tym, które owady zapylają, jest w rzeczywistości naprawdę trudnym pytaniem. W Wielkiej Brytanii jest około 250 gatunków pszczół i wiemy całkiem sporo o niektórych z nich, ale mamy też ponad 2500 gatunków ciem, które odwiedzają kwiaty głównie w nocy”.
„To, co udało nam się zrobić w tym badaniu, to wykorzystanie sekwencjonowania DNA do zidentyfikowania pyłku, który przyczepia się do nocnych ciem, gdy odwiedzają kwiaty. Odkryliśmy, że ćmy prawdopodobnie zapylają szereg gatunków roślin, z których wiele jest dzikich; mało prawdopodobne, aby zostały zapylone przez pszczoły – i vice versa. Z tego badania jasno wynika, że zapylanie jest osiągane przez złożone sieci owadów i roślin, a sieci te mogą być delikatne i wrażliwe na urbanizację. Możemy również dowiedzieć się, które gatunki roślin mogą być najlepszym źródłem pożywienia dla różnych owadów, w tym owadów nocnych, takich jak dorosłe ćmy, i wykorzystać te informacje, aby pomóc wszystkim naszym zapylaczom”.
Komentarze (0)