„Tworzymy grupę ekspercką, która będzie zajmować się przede wszystkim, konsolidacją świata – żeby Rosja w pełni odpowiedziała za ekobójstwo, i żeby nasz kraj nie został sam na sam z tą tragedią” – oświadczył Zełenski w wystąpieniu, opublikowanym w czwartek wieczorem w mediach społecznościowych.
Zalane co najmniej dwa „cmentarzyska” zwierząt, które były zakażone wąglikiem
„W ponad 30 miejscowościach życie zostało złamane. Setki, tysiące ludzi mają utrudniony dostęp do wody pitnej z powodu zniszczenia zapory” – powiedział prezydent Ukrainy. Zniszczone są magazyny paliwa, magazyny z substancjami chemicznymi, z nawozami. Na terytoriach okupowanych zalane zostały co najmniej dwa „cmentarzyska” zwierząt, które były zakażone wąglikiem – dodał.
Zełenski zaznaczył również, że w wielu miejscach ścieki trafiły do wody. „Liczba eksosystemów, unicestwionych lub znajdujących się na granicy wymarcia z powodu tego aktu terroru już idzie w tysiące” – ostrzegł.
Zbiornik Kachowski stał się grobem dla milionów żywych istot
Zalanych jest ponad 50 tys. ha lasów, a dziesiątkom tysięcy ptaków i co najmniej 20 tys. dzikich zwierząt grozi śmierć. „Jest oczywiste, że Zbiornik Kachowski stał się grobem dla milionów żywych istot” – powiedział Zełenski. Zanieczyszczenia trafiają do wód podziemnych, zatruwając rzeki i wpadając do Morza Czarnego.
„Nie ma zniszczenia przyrody gdzieś tam. Wszystko na świecie jest mocno powiązane” – podkreślił prezydent, apelując do ekologów i ekspertów, by naciskali na rządy i organizacje międzynarodowe.
„Żaden naród nie powinien pozostawać sam z takimi wyzwaniami, ale na razie nie ma odpowiedzi na to, jak możemy wspólnie sobie z tym poradzić” – podkreślił polityk.
To największa zbrodnia ekobójstwa od dziesięcioleci
„To największa zbrodnia ekobójstwa od dziesięcioleci, ale najwyraźniej rosyjscy okupanci postanowili dodatkowo pogorszyć jego skutki. Na terytoriach okupowanych, gdzie zalanych jest ok. dziesięciu miejscowości, w ogóle nie odbywa się ewakuacja. Ludzie drugą dobę są na dachach, w pułapce, bez wody pitnej, bez jedzenia i pomocy medycznej. Ile jest tam ofiar i rannych, na razie nie wiemy” – zaznaczył Zełenski.
Komentarze (0)