Na stronie internetowej kaliskiego MZBM w zakładce “Galeria – lokale zdane przez mieszkańców” zamieszczono zdjęcia mieszkań, które odebrano decyzją sądu. Widać na nich zniszczone ściany i podłogi, wyrwane przewody elektryczne, zalegające stosy śmieci, fekalia, wybite szyby, zniszczone drzwi czy brak kranów i muszli klozetowych. W podobnym stanie będą odbierane kolejne lokale począwszy od lipca.
Wyroki trafiły już do komornika
W tym celu MZBM wyłonił w przetargu firmę zewnętrzną, która ma obowiązek zapewnić eksmitowanym tymczasowe pomieszczenia, spełniające wszelkie wymogi zgodnie z Ustawą o ochronie praw lokatorów.
Nie eksmitują wszystkich
Decyzją sądu – jak poinformowała Marzena Wojterska – od eksmisji zostały zwolnione osoby niepełnosprawne, z przewlekłymi chorobami, rodziny z dziećmi i kobiety ciężarne.- W przypadku tych osób miasto musi im zapewnić lokal socjalny – wyjaśniła.
Według szefowej MZBM odzyskane mieszkania wymagają kosztownych remontów, który – jak zwykle – trzeba zacząć od wywiezienia nagromadzonych rzeczy, przeprowadzenia dezynfekcji i deratyzacji.
Skąd taka wysokość zadłużenia?
Lokatorzy Miejskiego Zarządu Budynków Mieszkalnych w Kaliszu zalegają z czynszem na 58 milionów zł. Dyrektorka poinformowała, że eksmisji nie można było wykonywać w okresie pandemii koronawirusa. To spowodowało, że ludzie znowu przestali opłacać świadczenia.
“W latach 2018 – 2022 udało się zmniejszyć zadłużenie o blisko 4,5 mln zł” – powiedziała. Spółka wprowadziła wówczas abolicję czynszową, ale z rozwiązania skorzystało tylko 250 lokatorów. W zasobach MZBM jest 4,5 tys. mieszkań, w tym socjalne i tymczasowe.
Komentarze (0)