Wojewoda mazowiecki: będziemy nakłaniać marszałka województwa do posprzątania nielegalnego składowiska odpadów koło Wołomina
– Mapujemy i monitorujemy nielegalne składowiska niebezpiecznych odpadów na Mazowszu. Na terenie województwa jest ich ponad 60. Te, które budzą nas największy niepokój, są monitorowane nawet 24 godziny na dobę – zapewnia w rozmowie z PAP wojewoda mazowiecki Tobiasz Bocheński. Dodaje, że największy niepokój budzi składowisko w okolicach Wołomina.
“Wyjątkowe” składowisko pod Wołominem
– To miejsce jest specyficzne z kilku powodów. Po pierwsze były starosta wydał zezwolenie na składowanie w tym miejscu odpadów niebezpiecznych, właściciel tego miejsca miał postawione zarzuty, sprawą zajmowało się CBA. Następnie na to składowisko została zwieziona nielegalnie ilość odpadów przewyższająca wielokrotnie tę, na jaką opiewało pozwolenie – tłumaczy wojewoda. Dodał, że nielegalne składowisko znajduje się niedaleko elektrociepłowni, linii kolejowej i kilku obiektów użyteczności publicznej, choćby takich jak galeria handlowa.
Spór na linii marszałek – starosta
– Pisaliśmy do marszałka województwa, który jest właściwy naszym zdaniem do uprzątnięcia tego składowiska. On się uchylił od tego i wszedł w fasadowy spór prawny ze starostą – ubolewa wojewoda Bocheński. Zaznacza, że chce nakłaniać marszałka województwa do posprzątania nielegalnego składowiska odpadów.
Tobiasz Bocheński podkreśla, że choć w sensie prawnym sprawa wołomińskiego składowiska nie leży w gestii administracji rządowej, ze względu na skalę zagrożenia, jego służby cały czas monitorują sytuację na nim. GIOŚ bada wpływ składowania nielegalnych odpadów na czystość glebę i wód podziemnych.
Konieczny stały monitoring
Wojewoda podkreśla, że konieczność ciągłego monitorowania nielegalnych składowisk wynika choćby z tego, że nie do końca wiadomo, jakie odpady się na nich znajdują. – To często są zbiorniki, tzw. mausery, w których równie dobrze mogą być nieszkodliwe resztki po produkcji kosmetyków, jak i substancje niebezpieczne, mogące w każdej chwili przedostać się do gleby zaszkodzić ludziom, wywołać katastrofę – mówi.
Zaznacza, że przy wysokich temperaturach niebezpieczeństwo związane ze składowiskami odpadów jest większe, choćby z powodu możliwego samozapłonu, dlatego w gotowości, by przeciwdziałać ewentualnemu zagrożeniu jest też straż pożarna.
Komentarze (0)