Dlaczego płacimy, a system wciąż nie działa?
Ostatnie 12 lat w gospodarce odpadami to prawdziwy „runmageddon”. Biorą w nim udział setki tysięcy przedsiębiorców z branży, administracja, niezliczone rzesze konsumentów, producenci opakowań i, coraz wyraźniej, szerzej rozumiani wytwórcy. W tym biegu krajowa strategia rozmija się z legislacją, narzędzia nie nadążają za prawem oraz rozwojem technologii, a pomimo olbrzymich środków, choćby tych unijnych, nie udało się dotychczas spiąć systemu. Efekt? Wszyscy płacą i „płaczą”. To jak to możliwe, że wszyscy płacą, a wciąż istnieje problem z bezpiecznym dla środowiska zagospodarowaniem odpadów?
Problemy gospodarki odpadami
Pewnie nie wszyscy płacą lub nie płacą tyle, ile powinni. A środki trafiają do tych, którzy są obok systemu lub poza nim, a dodatkowo są marnowane na nieefektywne rozwiązania organizacyjne i technologiczne. To najprostsze wytłumaczenie. Trudno również z poziomu administracji dostrzec wszystkie obszary, w których rozwija się szara strefa, a także powstaje czarny rynek „gospodarki odpadami”. Można jednak wskazać czynniki, które przyczyniły się do tej sytuacji w ostatnich latach. Trzeba cofnąć się do 1 stycznia 2016 roku, kiedy to wszedł w życie przepis uniemożliwiający składowanie odpadów o kaloryczności przekraczaj...