Reklama

AD1A PTAK GARDEN WARSAW EXPO [19.11-19.12.24]

Rzeka tajemnic

Rzeka tajemnic
16.07.2012, o godz. 9:32
czas czytania: około 4 minut
0

Dalsza część tekstu znajduje się pod reklamą

Reklama

AD1 Regionalne Leszno [05.11 – 25.11.2024]

W ostatnich miesiącach nurt czasu gwałtownie przyspiesza. Branża wodociągowo-kanalizacyjna znajduje się na wielkim finiszu. Nieubłaganie zbliża się czas kończenia inwestycji dofinansowywanych przez UE.

Jednak nieustannie brakuje środków. Zadłużone są gminy i przedsiębiorstwa wod-kan, a 2015 r. przestał być odległą przyszłością. W aktualizacji KPOŚK 2010 przesunięto terminy zakończenia inwestycji ponad 120 firm, dla których 2010 r. okazał się datą niemożliwą do dotrzymania. Czy będą w stanie ukończyć budowy i zmodernizować sieci wodociągowe, kanalizacyjne, oczyszczalnie ścieków, a także stacje uzdatniania wody do 2015 r. – terminu, którego nie uda się już zmienić?

A małe gminy i ich przedsiębiorstwa wodociągowo-kanalizacyjne? Unijnych grantów nie dostały. Im też brakuje środków na konieczne inwestycje. Atmosfera robi się coraz bardziej nerwowa, tym bardziej że zarówno gminy, jak i ich przedsiębiorstwa znalazły się w centrum uwagi urzędów kontrolnych.
Strumień kontroli

Branżę w okresie ostatnich 4 lat kontrolowali NIK (czterokrotnie) i UOKiK. Pierwsza kontrola NIK (2010 r.) dotyczyła realizacji KPOŚK i pomimo ogólnej dobrej oceny, raport zawierał wiele uwag dotyczących przedmiotu kontroli i wszystkich organów nadzorujących prawidłowość prowadzonych inwestycji. W efekcie wydźwięk materiału pokontrolnego był przygnębiający. Kolejna kontrola przeprowadzana mniej więcej w tym samym czasie dotyczyła gospodarowania osadami ściekowym. I znów niby dobrze, bo zmniejszyła się ilość osadów składowanych, ale to, co zostało zagospodarowano jako nawóz rolniczy i rekultywacyjny, nie było właściwie badane. Trzecia kontrola NIK dotyczyła strat wody. Na podstawie wyników z 14 gmin i 10 przedsiębiorstw wodociągowo-kanalizacyjnych stwierdzono, że straty wody w Polsce sięgają 26,4%. Z danych, które posiada IGWP i które dotyczą 120 przedsiębiorstw wynika, że straty wody to 14,9% i są one skutkiem eksploatowania, szczególnie w centrach dużych miast, starych sieci wodociągowych, budowanych na początku XX w. z żeliwa szarego. UOKiK nie zostawił na branży suchej nitki. Z wieloma zarzutami trudno się nie zgodzić, jednak nie były one pochodną pokrętnych działań przedsiębiorstw wodociągowo-kanalizacyjnych, które UOKiK nazywa naturalnymi monopolistami, ale w większości wynikały z ułomnego prawa, braku wielu rozporządzeń, nieprecyzyjnych definicji, jak również wielu nietrafnych konkluzji kontrolującego. Najlepszym dowodem na prawdziwość tego twierdzenia są absolutnie rozbieżne wyroki sądów w tej samej sprawie. Ostatnia kontrola NIK, której wyniki opublikowano 12 czerwca bieżącego roku, dotyczyła gospodarki ściekowej gmin na obszarach nieobjętych systemami kanalizacji zbiorczej. Z raportu wynika, że w 2011 r. do oczyszczalni ścieków nie miało dostępu 34,8% mieszkańców Polski, a w 28 gminach objętych kontrolą do oczyszczalni dowożono średnio 8,4% nieczystości wytworzonych na terenach nieskanalizowanych, natomiast o 91,6% ścieków gminy nie posiadały informacji. Całe terytorium Polski zostało przez UE potraktowane jako obszar wrażliwy, a więc podlegający szczególnej ochronie ekologicznej, więc wnioski optymizmem nie napawają.

Meandry i mielizny

Trudno, analizując kolejne wyniki przeprowadzanych kontroli, nie mieć jednak poczucia pewnej niesprawiedliwości, jeśli chodzi o w ocenę branży. Przybywa oczyszczalni ścieków, stacji uzdatniania wody (w wielu miejscach w Polsce woda, nadaje się do picia wprost z kranu i ma doskonałe parametry), rośnie długość sieci wodociągowych i przede wszystkim kanalizacyjnych (stopień skanalizowania kraju w 1990 r. był katastrofalny), wykonano już ogrom naprawdę ciężkiej pracy i zainwestowano duże sumy. To był skok cywilizacyjny. Mamy coraz czystsze rzeki i dobrze chronione środowisko naturalne, a wyniki kontroli są miażdżące. Dlaczego? To tajemnica. Oczywiście branża popełnia błędy, a już szczególnie wtedy, gdy dzieje się tak dużo.

Z inicjatywy i przy współudziale Izby, zrzeszającej 420 podmiotów zajmujących się zbiorowym zaopatrzeniem w wodę i zbiorowym odprowadzaniem ścieków, powstała w 2001 r. pierwsza prawna regulacja branży. Również z inicjatywy IGWP i jej członków w 2007 r. ustawa o z.z.w.w.i.z.o.ś. została znowelizowana. Branża dzięki zaangażowaniu Izby walczy o lepsze prawo, konsultuje kolejne akty prawne dotyczące jej działalności i domaga się jasnych reguł gry rynkowej. Szkoda, że kontrolujący wydają się pomijać w swoich wnioskach realia, w jakich branża wodociągowo-kanalizacyjna funkcjonuje.

Ostatnie lata to występowanie Izby do władz z wnioskami o opracowanie krajowego programu zagospodarowania osadów ściekowych, o uregulowanie prawne gospodarowania wodami opadowymi i roztopowymi, o rozporządzenia dotyczące technicznych norm dla sieci wodociągowych i kanalizacyjnych. To również dyskusja wewnątrz branży o jej przyszłości. Mamy świadomość, że za inwestycjami idą koszty, a potem rosną ceny za wodę i ścieki. Branża nie dąży do maksymalizacji zysku, zdając sobie sprawę z faktu, że woda jest dobrem koniecznym do życia i cena, jaką może płacić społeczeństwo za korzystanie z jej zasobów, musi być akceptowana przez użytkowników i społecznie sprawiedliwa. Wszystko wymaga jednak czasu i szukania właściwych wzorców. Polskie przedsiębiorstwa wodociągowo-kanalizacyjne mają podobne problemy jak te krajach „starej UE”. Rozdrobnienie branży, inwestycje, brak gotówki. W Wielkiej Brytanii regulatorem cen i zysku firm wod-kan jest Ofwat. Ocena sektora brytyjskiego jest taka, że „dusząc” ceny, regulator hamuje rozwój. W Czechach oddzielnie sprywatyzowano operat i oddzielnie infrastrukturę. W efekcie nastąpiło duże rozdrobnienie sektora i jest pewne, iż Czechy nie wykorzystają funduszy europejskich. Polska branża wod-kan pewnie popłynie własnym nurtem, rzeką, która, jak dotąd, ma dużo tajemnic.

Dorota Jakuta, dyrektor IGWP

Tagi:

Udostępnij ten artykuł:

Komentarze (0)

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu. Bądź pierwszą osobą, która to zrobi.
Reklama

ad2 odpady budowlane [04.11-03.12.24]

Dodaj komentarz

Możliwość komentowania dostępna jest tylko po zalogowaniu. Załóż konto lub zaloguj się aby móc pisać komentarze lub oceniać komentarze innych.

Te artykuły mogą Cię zainteresować

Przejdź do
css.php
Copyright © 2024