Reklama

AD1A PTAK GARDEN WARSAW EXPO [19.11-19.12.24]

Znów ściema, zamiast odnawialnych źródeł energii

Znów ściema, zamiast odnawialnych źródeł energii
08.02.2013, o godz. 11:20
czas czytania: około 4 minut
0

Dalsza część tekstu znajduje się pod reklamą

Reklama

ad1a regionalne Radomsko [31.10 – 2.12.2024]

Posłowie koalicji rządzącej zainicjowali ustawę o zmianie prawa energetycznego obejmującą kwestie odnawialnych źródeł energii (OZE) określaną jako „mały trójpak”. Posłowie uzasadniają, iż chodzi m.in. o wypełnienie zobowiązań wobec UE o promocji OZE spóźnionych ponad dwa lata i grożących Polsce karami finansowymi.

Ma to miejsce niezależnie od rządowego projektu ustawy tzw. „dużego trójpaku”, który utknął gdzieś na niejasnych sporach w Radzie Ministrów. Projekt rządu zawierał nowe i ciekawe rozwiązania z zakresu mikroenergetyki lub energetyki prosumenckiej (prosument – tu podmiot posiadający małe OZE, konsument i producent energii zużywanej przez siebie i sprzedawanej do sieci) zbliżające nas do rozwiązań, które panują w Niemczech, Danii czy Szwecji. Ale ustawa rządowa proponowała też zróżnicowanie wsparcia dla różnych rodzajów OZE i dla różnych wielkości mocy, w tym zmniejszenie dopłat dla dużych farm wiatrowych oraz redukcję i rezygnację z oszukańczego wynalazku działających w Polsce koncernów energetycznych (tzw. współspalania)  oraz nieuzasadnionych dopłat do starych, zamortyzowanych elektrowni wodnych. Współspalanie polega z skrócie na spalaniu drewna lub innej biomasy z kotłach węglowych i pobieraniu za to mało efektywne działanie certyfikatów za OZE posiadających dotychczas sporą wartość rynkową. 

Podaż certyfikatów ze współspalania zalewa rynek i blokuje budowę małych, lokalnych i efektywnych OZE np. produkujących w skojarzeniu prąd i energię cieplną z biomasy, mikrowiatraków lub systemów fotowoltaicznych, psuje rynek drewna, a poprawia kondycję monopoli energetycznych, konserwując monokulturę węglową kraju. Perspektywa odebrania dopłat za „rzekome OZE” dla koncernów energetycznych prawdopodobnie jest jedną z przyczyn zablokowania projektu w rządzie.

„Mały trójpak” nie rusza tych drażliwych kwestii. Ma nas chronić przed Komisją Europejską i załatwić kilka niekontrowersyjnych, ale nie wpływających na pozytywne zmiany na rynku zobowiązań z dyrektyw. Posłowie deklarują (cóż innego mogą), że uchwalą szybko swoja ustawę, ale są otwarci na całościowy projekt z rządu, jeśli wpłynie do Sejmu. Koalicja Klimatyczna – około 25 znaczących organizacji ekologicznych – uczestnicząca w pracach podkomisji zaproponowała do ustawy świetnie przygotowane prawnie poprawki wspierające energetykę prosumencką (gwarancja przyłączenia i zakupu energii, zniesienie barier biurokratycznych, itp.), które umożliwiłyby  np.  montaż fotoogniw na dachach domów. W Niemczech  moc fotoogniw do produkcji prądu z promieniowania słonecznego  osiągnęła w ubiegłym roku ponad 25 tys. MW, czyli tyle, ile mocy elektrycznej cała Polska potrzebuje w szczycie w styczniu, przy wielkich mrozach (ta uwaga jest dla tych wszystkich  „węglowych ekspertów”, którzy permanentnie mówią o OZE, że to „margines”). Propozycja Koalicji Klimatycznej wsparta też stanowiskiem Związku Pracodawców Forum Energetyki Odnawialnej została odrzucona i skierowana do „dużego trójpaku”, czyli do nikąd !

Dlaczego używam kolokwializmu „ściema”? Otóż posłowie chcą na zewnątrz, przed Komisją Europejską, pokazać „dobrą wolę” i wdrożenie wygodniejszych elementów dyrektyw UE, w tym o promocji OZE, ale nie chcą promować OZE! Ma ta akcja wsparcie rządu, gdyż Ministerstwo Gospodarki na ostatnim posiedzeniu dołożyło kilkadziesiąt poprawek, w tym o dopłatach do energii dla uboższych mieszkańców (30% od rocznych zryczałtowanych kosztów zużycia energii elektrycznej na gospodarstwo domowe; uwaga! dopłaty  nie obejmują energii cieplnej, która zwykle stanowi zdecydowanie większy koszt gospodarstw domowych – uzasadniono też tę poprawkę jako chęć  spełnienia dyrektywy). Można to  bez większej pomyłki odbierać jako przerzucenie na podatnika kosztów zaopatrzenia w energię przez koncerny energetyczne i poszerzane ich rynku i zysków, bez rozwiązywania przyczyn wzrostu ceny energii. Z tego widać, że jest to wspólna akcja koalicji rządowej i większości sejmowej. Oszustwem  wobec opinii publicznej jest fakt, że władze wspierają ustawę, która formalnie spełnia jedynie część zapisów dyrektyw, a rezygnuje z progresywnych zapisów m.in. prosumenckich, które rozwiązałyby w duchu dyrektyw UE wiele problemów narosłych w krajowej energetyce.

Dodatkowo nikt na razie nic nie wie na temat harmonogramu prac związanych z  „dużym trójpakiem”. Są sygnały z rozmów z Ministerstwem Gospodarki, że jak tylko wejdzie „mały trójpak”, duża ustawa straci priorytet polityczny. Może wejdzie w życie w 2014, ale może nie ? A później będą wybory.

Polska będzie mogła spokojnie konserwować swój model energetyczny oparty na węglu i atomie! Rząd będzie konsekwentnie zgłaszał weto do polityki klimatycznej UE. Politycy i nieliczni naukowcy będą ględzić o innowacyjnych technologiach energetycznych, a ceny energii będą zdecydowanie rosnąc. Konserwacja węgla kosztuje i będzie kosztować coraz więcej, ale będziemy mieli przecież dopłaty dla najuboższych!

Radosław Gawlik
Partia Zieloni
Stowarzyszenie Ekologiczne EKO-UNIA

Tagi:

Udostępnij ten artykuł:

Komentarze (0)

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu. Bądź pierwszą osobą, która to zrobi.
Reklama

ad2 odpady budowlane [04.11-03.12.24]

Dodaj komentarz

Możliwość komentowania dostępna jest tylko po zalogowaniu. Załóż konto lub zaloguj się aby móc pisać komentarze lub oceniać komentarze innych.

Te artykuły mogą Cię zainteresować

Przejdź do
css.php
Copyright © 2024