Łączna moc farm wiatrowych pod koniec 2008 r. na świecie wyniosła ok. 121 GW, oznacza to ponad dwudziestokrotny przyrost zainstalowanej mocy od 1996 roku – przeciętnie sięgał on 28% rocznie. Przełomowy okazał się rok 2008, w którym miał miejsce 40% wzrost (w porównaniu z rokiem poprzednim) liczby projektów typu greenfield w odnawialne źródła energii. W ubiegłym roku w Europie po raz pierwszy na czoło wysunęły się inwestycje w energetykę wiatrową, na które przypada 36% (tj. 8 500 MW) spośród blisko 24 000 MW wszystkich nowych mocy wytwórczych. Na kolejnych miejscach zostały sklasyfikowane te, które wykorzystują gaz oraz energię słoneczną.
Na tle krajów europejskich, zwłaszcza tak zaawansowanych ze względu na stopień wykorzystania odnawialnych źródeł energii jak Niemcy, Hiszpania czy Dania, Polska jest krajem, który dopiero zaczyna swoją przygodę z energetyką wiatrową. Przed 2000 rokiem praktycznie nie wykorzystywano tego źródła energii. W ostatnich latach miał miejsce znaczący wzrost zainstalowanych mocy farm wiatrowych w Polsce. Pomiędzy 2000-2009 zwiększył się on ponad 166 razy. O dynamicznym rozwoju świadczy też fakt przyłączenia urządzeń o łącznej mocy 206 MW pomiędzy 2007 a 2008 rokiem. Według danych Urzędu Regulacji Energetyki moc zainstalowana w energetyce wiatrowej w Polsce sięga obecnie 666 MW. Łącznie zarejestrowano w Polsce 282 koncesjonowane źródła. Główne lokalizacje inwestycji wiatrowych stanowią: pas wybrzeża Bałtyku sięgający kilkadziesiąt kilometrów w głąb kraju, centralna Polska oraz rejon Karpat. Według szacunków Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej (PSEW) na rynku krajowym działa obecnie ponad 100 podmiotów zajmujących się pozyskiwaniem terenów inwestycyjnych i przygotowaniem projektów wiatrowych.
Rozwój farm wiatrowych w Polsce jest jednak ograniczony ze względu na szereg barier. Obecnie najpoważniejszą przeszkodę dla rozwoju energetyki wiatrowej w Polsce stanowi złożoność i nieprzejrzystość procedur związanych z przygotowaniem inwestycji. W szczególności dotyczy to zasad uzgadniania warunków przyłączenia inwestycji do krajowego systemu elektroenergetycznego oraz oceny oddziaływania inwestycji na środowisko. Skomplikowane procedury, w połączeniu z gwałtownie rosnącym zainteresowaniem ze strony inwestorów, doprowadziły niemal do zablokowania procesu wydawania warunków przyłączeniowych dla nowych inwestycji, bez których nie jest możliwa realizacja dalszego przygotowania inwestycji czy też ubieganie się o dotacje z funduszy europejskich. Skutkiem istniejących utrudnień jest też rekordowo długi okres przygotowania inwestycji, który obecnie przekracza 4 lata, a w przeszłości był jeszcze dłuższy. Z tych przyczyn inwestowanie w energetykę wiatrową było dotąd zajęciem zarezerwowanym dla cierpliwych przedsiębiorców, gotowych ponosić znaczne nakłady organizacyjnie i finansowe. W przyszłości należy spodziewać się liberalizacji procedur i skrócenia procesu realizacji projektów wiatrowych. W kontekście ekologicznych założeń prawa wspólnotowego i krajowego, obowiązkiem polskiego ustawodawcy i rządu jest podjęcie odpowiednich działań w tym kierunku. Niektóre zmiany znajdują się już na zaawansowanym etapie" – czytamy w raporcie.
źródło: www.paiz.gov.pl
Komentarze (0)