Sprawę jako pierwsza opisała poznańska “Gazeta Wyborcza”. Dziennikarze odnotowali, że suszarnia osadów w Koziegłowach, gdzie powinny być przetwarzane ścieki, nie działa od dziewięciu miesięcy. Dzieje się tak, mimo że awarii w instalacji uległa tylko jedna z trzech linii.
Trwa naprawa suszarni, a spółka Aquanet pracuje nad usprawnieniem jej funkcjonowania. Rzeczniczka prasowa Aquanetu poinformowała również, że bez przetargu podpisano umowę na wywóz i zagospodarowanie 15 tys. ton osadów, za co spółka płaci wykonawcy po 540 zł za tonę.
Poprzednio Aquanet za taką usługę płacił 153 zł za tonę. Według wodociągów jest to wina nowych przepisów i podobny problem mają inne spółki w całym kraju. Ale np. warszawskie Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji płaci 178 zł za tonę.
Poznański radny Michał Grześ ocenił, że ze strony spółki wodociągowej jest to niegospodarność. – Tym powinna się zająć komisja ochrony środowiska i gospodarki komunalnej – dodał.
W piątek, 6 grudnia funkcjonariusze CBA rozpoczęli kontrolę w spółce. Biuro zwróciło się do prezesa zarządu – Pawła Chudzińskiego – o udostępnienie dokumentów opisujących m.in. realizację i oddanie do użytku suszarni osadów, informacji nt. awarii linii technologicznych oraz dokumentacji przetargowej na wywóz i zagospodarowanie osadów ściekowych.
spec
Komentarz #32994 dodany 2019-12-09 08:15:24
540 zł/tonę osadów do utylizacji???? Kogoś powaliło, czy co?