Bartosz Gogol Master Tychy z Master Odpady i Energia w Tychach, zwrócił uwagę na problem z dostępnością bioodpadów “odpowiedniej jakości”. – Prowadzimy fermentację mokrą odpadów kuchennych w bioreaktorach o przepływie tłokowym i nie ma większych problemów technologicznych w przekształceniu bioreaktora suchego do mokrego. Wyzwaniem jest jednak dostępność bioodpadów w gminach oraz teren z użytkami rolnymi, które można wykorzystać jako docelowe miejsce do zagospodarowania wytworzonego w procesie pofermentu – zauważył.
Ilość odpadów kuchennych rośnie znacznie szybciej od przewidywań, stąd wyzwania w postaci konieczności rozbudowy instalacji. – Najbardziej problematyczna jest jakość odpadów oraz smutna prawda o tym jak społeczeństwo traktuje odpady kuchenne, do których trafiają również sztućce i elementy AGD. Takie wtrącenia mogą spowodować zatrzymanie całej instalacji. Staramy się edukować mieszkańców miasta, ale szukamy innych sposobów na szersze promowanie prawidłowej segregacji – mówił Bartosz Gogol.
Edukacja to podstawa
Mateusz Dziurlikowski z EQUIPO podzielił się swoimi spostrzeżeniami w zakresie świadomości. – Dużo jeszcze czasu minie zanim uświadomimy mieszkańcom miast, wsi oraz aglomeracji, że odpady biodegradowalne powinny być jak najczystsze. Trzeba podkreślać, że zbiórka bioodpadów jest wykonywana w workach. Nie ma co ukrywać, że to jest problem z punktu widzenia przetwarzania, ponieważ ta frakcja przeszkadza w całym procesie, dlatego należy ją odseparować. Najgorsze co może się przytrafić to fakt, kiedy przychodzi strumień bioodpadów w workach, które nie zostaną w pełni otwarte – zauważył. – Po 6 tygodniach procesu frakcja produktu finalnego w kompostowni musi trafić na sito, gdzie separujemy folie, by na końcu produkt mógł zostać wykorzystany. Trzeba być świadomym, że w taki sposób powstaje mikroplastik, dlatego uświadamianie społeczeństwa aby nie wyrzucać bioodpadów kuchennych w workach jest bardzo istotne – podsumował.
Katarzyna Wolny-Tomczyk ze Związku Producentów Paliw z Odpadów i Biomasy zaproponowała, żeby edukację ekologiczną prowadzić w popularnych serialach telewizyjnych. Zapytała czy nie warto wrócić do obligatoryjnego zbierania odpadów kuchennych i zielonych. Na zakończenie dodała, że musimy się skupić na egzekwowaniu istniejącego prawa. – Biomasa jest OZE, a my chcemy część biomasową uznać za ciepło zielone.
Wyzwania
Andrzej Szablewski ze Skavska Hale uznał, że wyzwaniem w jego firmie są rekomendacje związane z wielkością hal, ponieważ instalacje się rozrastają, zatem zwiększają się ich powierzchnie i wysokość.
Mateusz Dziurlikowski z EQUIPO zauważył, że kompostownie są tańsze inwestycyjnie od biogazowni, dlatego wyzwaniem każdego inwestora będzie wybór odpowiedniej technologii. Zauważył, że technologia membranowa nie potrzebuje dużego placu dojrzewania i uzyskania decyzji środowiskowych, gdy czas na jej wydanie bywa mocno rozciągnięty. Jednak głównym wyzwaniem pozostaje sprzeciw społeczny, gdyż mieszkańcy nie do końca zdają sobie sprawę, że taka instalacja pomoże im w utylizacji odpadów, które wymagają odpowiedniego przetworzenia, a także zredukuje opłaty za ich zagospodarowanie.
Bartosz Gogol z Master Odpady i Energia zgodził się, że proces decyzyjny w uzyskaniu zgód na prowadzenie instalacji to jeden z bardziej długotrwałych etapów całej inwestycji. Natomiast opór społeczny wynika z niewiedzy i stąd potrzeba kampanii informacyjnych.
Komentarze (0)