Przebudowa skrzyżowania ulic Jagiellońskiej i Karczówkowskiej w Kielcach oraz innych dróg przy Świętokrzyskim Centrum Onkologii, ma m.in. poprawić dojazd do tej placówki służby zdrowia.
Przebudowa tak, wycinka nie
Przy tej okazji wycięte mają zostać 84 drzewa oraz wiele krzewów po obu stronach ulicy Karczówkowskiej i przy ulicy Kamińskiego. Miejski Zarząd Dróg planuje w tym miejscu budowę nowej zatoki przystankowej i ścieżki rowerowej.
– Po przeanalizowaniu tego projektu uważamy, że wiele z tych można ocalić, przesadzając je. Można też pomyśleć, czy tej drogi nie można poprowadzić w inny sposób, aby ominąć niektóre drzewa – powiedział Antoni Chudzicki ze Stowarzyszenia Młodzi Demokraci.
Działacze proponują przeniesienie tych drzew na kielecki rynek lub w inne miejsca gdzie brakuje zieleni.
– Drzewa, zamiast wycinać, można przesadzić. Cena nie jest przecież bardzo duża, a życie i zdrowie mieszkańców Kielc są bezcenne – argumentował Dawid Albowicz ze Stowarzyszenia Młodzi Demokraci.
Ważnie jest każde drzewo
Kielecka radna Anna Myślińska (przewodnicząca komisji gospodarki komunalnej i środowiska) zwróciła się do prezydenta Kielc, aby komisja, którą kieruje, miała wgląd we wszystkie projekty i inwestycje, które kolidują z terenami zieleni.
– Będziemy przyglądać się każdemu drzewu, czy ono musi być wycięte, czy może zostać przeniesione w inne miejsce. Koszt przeniesienia jednego drzewa wynosi od 1500 do 3500 złotych. Nie są to ogromne pieniądze, a to samo drzewo o rozwiniętej koronie może rosnąć w innym miejscu – zaznaczyła Myślińska.
Radny Michał Braun poinformował, że radni KO zwrócili się do władz miasta z oficjalną interpelacją.
– Pytamy, czy każde z tych drzew koniecznie trzeba usunąć i czy projektując to skrzyżowanie wzięto pod uwagę drzewostan? Czy miasto brało pod uwagę przesadzenie tych drzew. Rozumiemy, że przebudowa skrzyżowania jest konieczna i ważna, ale można to wszystko lepiej zaplanować – zaznaczył Braun.
Władze miasta mają do 18 sierpnia odnieść się do sprawy.
Komentarze (0)