Lada dzień w bydgoskiej spalarni ma ruszyć tzw. rozruch na gorąco, a więc spalanie pierwszych odpadów. Im bliżej pełnego uruchomienia instalacji, tym do spółki ProNatura, będącej inwestorem w tym przedsięwzięciu, trafia więcej pytań od mieszkańców o zanieczyszczenia, jakie mogą trafiać do powietrza w wyniku działalności obiektu.
Jak informuje spółka, zgodnie z kontraktem zawartym z wykonawcą, w ramach inwestycji do końca tego roku zapewniona ma być „sprzętowa możliwość transmisji i udostępnienia on-line rejestrowanych wielkości stężeń i emisji zanieczyszczeń do powietrza”. Oznacza to, że powstaną trzy tablice świetlne, które będą informowały ile dioksyn i furanów emituje spalarnia. Tablice staną na terenie ZTPOK oraz w centrum Bydgoszczy i na os. Kapuściska. Wybór dokładnych lokalizacji nastąpi wspólnie z Urzędem Miasta po przedłożeniu przez wykonawcę propozycji rozwiązań technicznych, gabarytów itp.
ProNatura podkreśla już teraz, że parametry emisyjne gwarantowane przez wykonawcę są znacznie niże od norm wymaganych przez prawo i przedstawia konkretne dane:
Spółka zwraca też uwagę, że dopuszczalne stężenie dioksyn i furanów dla tego typu instalacji wynosi 0,1 ng/m3. Z kolei w dymie z domowych kominów stężenie to może wynosić nawet 100 ng/m3, a zatem 1000 razy przekracza dopuszczalne normy dla instalacji termicznego przekształcania odpadów.
Piotr Barczak
Komentarz #1986 dodany 2015-10-01 15:25:48
a słyszeliście Państwo o historii Volkswagena? Wystarczy połączyć kropki.