Reklama

AD1A Forum Recyklingu 2024 [04.07-14.10.24]

„Cała tablica Mendelejewa”, czyli co Awinion porzucał w Przylepie i dziesiątkach gmin

„Cała tablica Mendelejewa”, czyli co Awinion porzucał w Przylepie i dziesiątkach gmin
Bartłomiej Leśniewski
24.07.2023, o godz. 9:54
czas czytania: około 4 minut
0

Firma Awinion, odpowiedzialna za zwiezienie odpadów, które w miniony weekend spłonęły w Przylepie pod Zieloną Górą miała pozwolenie, by „zbierać substancje właściwie z całej tablicy Mendelejewa” – mówi prokurator zajmujący się tą sprawą. Działała na zasadzie "co powiat, to nowy magazyn".

Dalsza część tekstu znajduje się pod reklamą

Reklama

AD 1B DZIAŁKA ecoworki.pl WOOD RECYCLING

To oznacza, że nie tylko do Przylepu, ale w dziesiątki innych miejsc trafiały zbierane przez firmę odpady.

Tym razem pod Zieloną Górą. A następnym?

Zgodę na zbieranie odpadów w hali w Przylepie spółce Awinion wydał w 2014 r. starosta zielonogórski (przed połączeniem miasta z gminą). – Firma zwiozła niebezpieczne odpady, zarobiła i zniknęła. Zostawiła za to Zielonej Górze poważny problem. Urzędnicy sami jeszcze nie wiedzą, co z „fantem” zrobić – relacjonowała w 2017 roku „Gazeta Wyborcza.

Hala, w której zalegają toksyczne odpady, miała 62 m długości, 7 wysokości i 5 szerokości. Awinion tylko najmował halę i grunt. Właściciel twierdzi, że nic nie wiedział o działalności spółki. Nie zamierzał też usunąć odpadów na własny koszt, twierdząc, że skoro urząd miasta wydał zgodę na składowania miasta, to urząd powinien ponieść konsekwencje wydania takiej zgody.

O to kto zapłaci toczył się dość długo spór między różnymi instytucjami. Jak relacjonuje TVN ostatecznie “Naczelny Sąd Administracyjny w marcu 2020 roku nakazał likwidację składowiska. Sąd postanowił też wtedy wskazać prezydenta miasta Zielona Góra jako organ właściwy w tej sprawie”.

Janusz Kubicki prezydent Zielonej Góry w rozmowie z TVN podkreślał, że rozwiązanie problemu przerastało możliwości miasta. Prosił więc o pomoc. Pytany o to, co odpowiadały władze państwowe i wojewódzkie na wnioski miasta o pomoc w usunięciu składowiska, Kubicki odparł, że “rząd, tak samo jak marszałek wojewódzki, odpowiadali, że chwilowo nie są w stanie zaspokoić naszych potrzeb finansowych w tym zakresie”. – W ostatnim okresie były już elementy wskazujące na to, że Fundusz Ochrony Środowiska pomoże nam w utylizacji tego. Myśmy się do tego przygotowali. Nie udało się tego zrobić – mówił.

Jak działał Awinion

Podobnych do tych z Przylepu “kukułczych jaj” firma Awinion zostawiła więcej. Zrobiło się o niej głośno w 2015 roku, gdy w Poznaniu odkryto podobny do tego z Przylepu magazyn z odpadami niebezpiecznymi odpadami niewiadomego pochodzenia. Tu także „firma zwiozła niebezpieczne odpady, zarobiła i zniknęła”. Za wywóz i unieszkodliwienie odpadów zapłaciło miasto, na koszt podatnika. Poznań to jedno z najbogatszych polskich miast: władze znalazły pieniądze na sprzątanie po Awinionie. Ale jak się później okazało nie wszystkie gminy potrafiły sobie w ten sposób poradzić z problemem “spuścizny” po kłopotliwej firmie.

“Magazyny wypełnione odpadami niebezpiecznymi to złoty interes dla takich firm jak Awinion z Budzynia, które nieuczciwie prowadzą biznes. Nie tylko w Poznaniu firma ta pozostawiła kukułcze jaja w postaci magazynu wypełnionego po brzegi substancjami nieznanego pochodzenia, które przechowywane są w plastikowych pojemnikach typu mauzer” – opisywał wtedy „Głos Wielkopolski”.

Za procederem stały te same osoby. “Zakładają coraz to nowsze spółki, mające niewielki kapitał (np. Awinion ma kapitału jedynie 5 tysięcy złotych). Obsadzają je nowymi ludźmi, którzy są podstawionymi tzw. słupami. A prawo pozwala im istnieć. Co więcej, na takim biznesie dorabiają się milionów złotych” – opisywał „Głos Wielkopolski”.

Co zawierają magazyny pozostawione po firmie? – Pozwolenie na zbieranie odpadów Awinion miał. Mógł zbierać właściwie substancje z całej tablicy Mendelejewa – komentował Roch Waszak z Poznańskiej Prokuratury Okręgowej prowadzącej w sprawie firmy Awinion duże śledztwo.

Zwykłe zmieszane z niebezpiecznymi

Dodawał, że wśród odpadów znalazły się zarówno te zwykłe, jak i niebezpieczne i te, które mogą stanowić największe zagrożenie. – Dowiedzieliśmy się, że firma, która zajmowała się zbieraniem tych odpadów z całej Polski, nie zwracała uwagi na charakter substancji i mieszała je ze sobą – tłumaczył prokurator. Jak opisywał jeden ze świadków: do jednego z magazynów zwoziła odpady budowalne. A między nimi – ustawiała beczki z substancjami niewiadomego pochodzenia. Podejrzewano z resztą, że Awinion nie tylko magazynował odpady, ale pozbywała się ich, wylewając je do rzek czy też do lasów. – Policja ustaliła, że firmy, z których Awinion odbierał niebezpieczne odpady to kilkadziesiąt spółek z całej Polski – ze Szczecina, ale i z południa kraju – relacjonował Roch Waszak.

Prokuratura ustaliła także, że spółka stosując metodę “co powiat, to nowy magazyn”, pozyskując zgody od starostw, działała na początku w Wielkopolsce, ale z czasem rozszerzyła swoją działalność poza granice Wielkopolski.

Sprzątanie po mafii

W 2017 roku Poznań pozbył się odpadów niebezpiecznych z magazynu przy ul. św. Michała 100. Wsparcie WFOŚiGW w Poznaniu pozwoliło gminie Kleszczewo unieszkodliwić ponad 1300 ton odpadów niebezpiecznych pozostawionych przez Awinion. Tu niebezpieczeństwo minęło. Ale do sprzątnięcia w skali kraju pozostało kilkaset miejsc podobnych do tego, co składowisko pod Zieloną Górą, pozostawionych nie tylko przez Awinion, ale i innych podobnie do niej działających firm.

„Według danych Głównego Inspektora Ochrony Środowiska w 2021 r. odnotowano 424 miejsca porzucenia odpadów niebezpiecznych w kraju, a z pewnością znaczna ich część to, tak jak ten płonący magazyn odpadów, miejsca zinwentaryzowane już lata wstecz. Według szacunków GIOŚ koszt usunięcia i zgodnego z prawem unieszkodliwienia samych odpadów może wynosić nawet 1,3 mld zł” – zauważa Anna Popławska w materiale „Portalu Komunalnego” pt. „Pożar odpadów niebezpiecznych w Przylepie. Czy to było nieuniknione?”.


Pożar odpadów niebezpiecznych w Przylepie. Czy to było nieuniknione?

 

Udostępnij ten artykuł:

Komentarze (0)

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu. Bądź pierwszą osobą, która to zrobi.
Reklama

AD2 AKADEMIA BDO [16.07-25.08.24]

Dodaj komentarz

Możliwość komentowania dostępna jest tylko po zalogowaniu. Załóż konto lub zaloguj się aby móc pisać komentarze lub oceniać komentarze innych.
Reklama

ad1d pszok [25.07-28.08.24]

Te artykuły mogą Cię zainteresować

Przejdź do Aktualności
css.php
Copyright © 2024