Sosik podał PAP, że czwartkowe działania funkcjonariuszy w ratuszu i MPO, to element śledztwa CBA nadzorowanego przez śląski wydział zamiejscowy departamentu do spraw przestępczości zorganizowanej i korupcji Prokuratury Krajowej.
Zabezpieczyli dokumentację
“Przeprowadzone w czwartek czynności procesowe polegały na zabezpieczeniu dokumentacji, która może mieć istotne znaczenie dowodowe w tej sprawie” – zaznaczył. Dodał, że były to działania rutynowe, ponieważ badane są kolejne wątki ujawniane w toku prowadzonego śledztwa.
“Na tym etapie, z uwagi na dobro toczącego się postępowania, nie udzielamy informacji na temat rodzaju i charakteru zabezpieczonej dokumentacji” – zaznaczył Sosik.
Chodzi o sprawę umowy z Rafałem Baniakiem
Piotr Nisztor podał w piątek na Twitterze, że agenci CBA weszli w czwartek do warszawskiego MPO i zabezpieczyli m.in. umowę zawartą przez miejską spółkę z Rafałem Baniakiem. “Podpisano ją, gdy szefem MPO był Włodzimierz Karpiński. Wraz z Baniakiem jest podejrzany o korupcję i przebywa w areszcie” – przypomniał Nisztor na Twitterze. Według niego, agenci CBA zabezpieczyli też umowy zawarte z miastem przez kancelarię obrońcy Karpińskiego, prof. Michała Królikowskiego.
B. wiceminister skarbu Rafał Baniak (zgadza się na publikację nazwiska – PAP) na początku lutego usłyszał w śląskim wydziale Prokuratury Krajowej zarzuty m.in. kierowania zorganizowaną grupą przestępczą oraz powoływania się na wpływy. Zarzuty związane są z ustawianiem kontraktów z warszawskim MPO wartych 600 mln zł w zamian za łapówkę w wysokości 4 mln 990 tys. zł.
W tej sprawie, pod koniec lutego, zatrzymany został również były minister skarbu państwa Włodzimier Karpiński (zgadza się na podawanie nazwiska – PAP), któremu pod koniec czerwca Sąd Apelacyjny w Katowicach przedłużył okres tymczasowego aresztowania, zgodnie z wnioskiem prokuratora, do 26 sierpnia 2023 roku. Karpińskiemu przedstawiono popełniony wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami, w tym z Baniakiem, zarzut korupcyjny polegający na żądaniu od prezesa jednej ze spółek korzyści majątkowej w wysokości 2,5 proc. wartości zamówień publicznych, uzyskiwanych od Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania w Warszawie w zamian za zmianę specyfikacji istotnych warunków zamówień publicznych.
Według ustaleń śledczych, od sierpnia 2020 roku do stycznia 2023 roku, istniał proceder korupcyjny związany z zawieraniem kontraktów na zagospodarowanie odpadów z Warszawy. “Przedstawiciele jednej z grup kapitałowych zainteresowanych uczestnictwem w przetwarzaniu odpadów weszli w porozumienie z Rafałem B.” – informowała wcześniej Prokuratura Krajowa.
“W wyniku ustaleń o charakterze korupcyjnym zainteresowane spółki grupy kapitałowej uzyskały znaczące zamówienia z MPO w Warszawie. Następnie, w latach 2021-2022, spółki te zagospodarowały odpady z Miasta Stołecznego Warszawa, uzyskując w MPO Warszawa zamówienia na łączną kwotę prawie 600 milionów złotych” – podawała PK.
Jak ustalili prokuratorzy ze śląskiego wydziału PK, uzyskanie tych zamówień było możliwe dzięki propozycji złożonej przez byłego wiceministra skarbu Rafała Baniaka.
“Z ustaleń śledztwa wynika, że Rafał B., w zamian za umożliwienie uzyskiwania zamówień publicznych z Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania Miasta Stołecznego Warszawy domagał się od przedstawicieli firm 5 procent łapówki od wartości tych zamówień. W tym celu Rafał B. oraz osoby zarządzające grupą kapitałową, tj. Artur P. i Wojciech S. stworzyli mechanizm umożliwiający wyprowadzenie wielomilionowych kwot przeznaczonych na korzyści majątkowe” – podkreślała wtedy PK.
“W toku postępowania prokurator ustalił, że aby pozyskać pieniądze na łapówki w przestępczy proceder podejrzani zaangażowali szereg podmiotów i osób, które wystawiały faktury obejmujące fikcyjne usługi gotowości do wynajmu maszyn do utylizacji śmieci. Następnie na podstawie tych faktur, spółki z grupy kapitałowej zarządzanej przez podejrzanych Artura P. i Wojciecha S. przelewały pieniądze, które były następnie wypłacane w gotówce przez przedstawicieli tych firm” – tłumaczyła PK.
Dodatkowo śledczy ustalili, że pieniądze przekazywano następnie Rafałowi Baniakowi. “W zamian za to reprezentanci firm wystawiających fikcyjne faktury otrzymywali wynagrodzenie w wysokości około 20 procent wartości tych faktur. W ten sposób wystawiono łącznie kilkadziesiąt nierzetelnych faktur o wartości prawie 7 milionów złotych, co pozwoliło sprawcom wygenerować środki finansowe przeznaczone na wręczanie korzyści majątkowych” – przekazała PK.
Baniak i Karpiński nadal przebywają w areszcie.
Komentarze (0)