Doktor Athol Klieve z Gueensland Department of Primary Industries jest jednak zdania, że można ten proces zmienić. Nie wszystkie bowiem roślinożerne zwierzęta wydalają z siebie metan – przykładem jest kangur. Zespół dr. Klieve’a ustalił, że w układzie trawiennym torbaczy występują inne bakterie niż u ssaków importowanych do Australii z reszty świata. Zamiast metanu produkują one octan – który nie tylko nie zatruwa środowiska, ale i wspomaga trawienie.
Dr Klieve ma nadzieję, że uda się przenieść bakterie z kangurzych żołądków do układów trawiennych krów i owiec, i zastąpić nimi bakterie produkujące metan. Jego prace są obecnie w fazie eksperymentów laboratoryjnych na specjalnie skonstruowanym sztucznym żołądku przeżuwacza. Ale projekt ten będzie się z pewnością rozwijać, gdyż jego efektami jest zainteresowany australijski rząd, który wspiera go finansowo. Australijskie władze podpisały niedawno protokół z Kyoto, zobowiązujący je do redukcji emisji gazów cieplarnianych o 5 procent do 2012 roku. Największym producentem gazów cieplarnianych w tym kraju jest przemysł energetyczny, zaś już na drugim miejscu plasuje się właśnie hodowla bydła i owiec. Przeciętna krowa bekając, wydala dziennie ok. 200-300 litrów metanu.
źródło: dziennik.pl
Komentarze (0)