Coraz więcej miast rezygnuje z grabienia liści

Coraz więcej miast rezygnuje z grabienia liści
jw
31.10.2019, o godz. 12:49
czas czytania: około 2 minut
11

Legionowo, Wrocław, Białystok, Szczecin, Kielce, Rzeszów - to tylko niektóre z miast, które świadomie rezygnują z grabienia liści i zachęcają do tego mieszkańców. Dlaczego?

Dalsza część tekstu znajduje się pod reklamą

Latem urzędnicy polecali miejskim służbom zaniechanie koszenia części trawników a teraz w określonych lokalizacjach zabraniają grabienia liści. W Legionowie urząd miasta apeluje do mieszkańców i zarządców osiedli o ograniczenie grabienia liści i zastanowieniem się nad celowością tego działania.

Powód? Liście, które opadły jesienią, razem z gałązkami, owocami, nasionami tworzą ściółkę – ostoję życia licznych organizmów glebowych. Chronią również przed mrozem korzenie i nasiona znajdujące się w ziemi oraz zapobiegają nadmiernemu parowaniu i przesuszeniu gleby. Są też miejscem zimowania wielu gatunków zwierząt, w tym chronionych jeży. Naukowcy alarmują, że jeśli im nie pomożemy, to za sześć lat mogą wyginąć.

– Sprzeciwiamy się walce z liśćmi i grabieniu ich do gołej ziemi, bo jest to nie tylko kosztowne, ale i szkodliwe. Dzięki takiej decyzji stwarzamy korzystne warunki różnym gatunkom zwierząt, na przykład jeżom czy wiewiórkom. Będą mogły łatwiej przetrwać zimę – mówi Rafał Rudnicki, zastępca prezydenta Białegostoku.

Zdaniem entomologa, dra hab. Stanisława Czachorowskiego z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego, pozostawianie niezgrabionych liści pomoże przetrwać zimę rodzimym i obcym gatunkom owadów. Jak zaznacza: żeby pozbyć się biedronek z okien w domach, warto stworzyć im warunki do funkcjonowania w przestrzeni miejskiej.

Ponadto suche liście przyczyniają się do powstawania próchnicy (ważny składnik organiczny gleby) oraz zmniejszenia deficytu składników pokarmowych w glebie. Tworzą naturalną osłonę dla krzewów. Liście to nie są śmieci – zapewniają specjaliści. Park jest bardziej atrakcyjny, gdy można w nim zobaczyć i usłyszeć wiele gatunków zwierząt, zobaczyć zdrowe krzewy i drzewa. Potrzebne i uzasadnione jest jedynie grabienie liści na otwartych przestrzeniach i ciągach komunikacyjnych.

Udostępnij ten artykuł:

Komentarze (11)


energetyk

Komentarz #28479 dodany 2019-10-31 14:19:40

Ciekawe czy czekają nas czasy stref relaksu wzorem z Warszawy, rozumiem dbanie o ekosystemy ale bez przesady, miejskie parki z zadbaną zielenią, to skoszone i oczyszczone trawniki z możliwością relaksu pod drzewem, beztroskiego hasania dzieci na rozłożonym kocu i po zielonej trawie, na łonie natury, oraz zagajniki w których możemy odstąpić od grabienia liści, oby nie skończyło się to wycinką drzew które zaśmiecają okolice ( trawniki, place zabaw, chodniki,...)


Observator

Komentarz #28677 dodany 2019-11-01 23:02:45

Wszystko zależy od tego czy na danym terenie chcemy mieć trawnik z pachnącą i pełną zieleni trawą czy też warstwą liści, które po jakimś czasie przecież gniją tworząc błoto, eliminując trawę i wszelkie wskazywane żyjątka. Pojawią się też negatywne efekty zgnilizny. Spadające liście mogą stymulować jakość ekosystemu tylko w lasach sprzyjając żyjątkom i częściwemu nawożeniu- użyźnianiu gleby w strefach wzrostu drzew.

powrót wróbla

Komentarz #28815 dodany 2019-11-04 14:14:41

Observator napisał/a:

Wszystko zależy od tego czy na danym terenie chcemy mieć trawnik z pachnącą i pełną zieleni trawą czy też warstwą liści, które po jakimś czasie przecież gniją tworząc błoto, eliminując...

Byłeś kiedyś w lesie?

wetewrt

Komentarz #29109 dodany 2019-11-06 12:27:56

powrót wróbla napisał/a:

Byłeś kiedyś w lesie?

Ty najwyrazniej nigdy nie byles w miescie - wracaj do tego lasu swojego.


bmb

Komentarz #28755 dodany 2019-11-03 07:31:31

Nie chodzi przecież o to żeby w tych miejscach zalegały NA ZAWSZE nieograniczone ilości liści. To tak jak z wspomnianym koszeniem trawy - chodzi o to żeby kosić z mniejszą intensywnością, a nie żeby zaniechać tego całkowicie. A wartość ściółki dla zatrzymywania wody jest (zwłaszcza w czasie obecnej suszy) nie do przecenienia. Uschnięte drzewa to nie jest "miejski park z zadbaną zielenią"

skdjfls

Komentarz #29108 dodany 2019-11-06 12:27:12

bmb napisał/a:

Nie chodzi przecież o to żeby w tych miejscach zalegały NA ZAWSZE nieograniczone ilości liści. To tak jak z wspomnianym koszeniem trawy - chodzi o to żeby kosić z mniejszą...

Zaplacili Ci za te wypociny? czy wprost z ratusza nadajesz...?


Jakoli

Komentarz #29103 dodany 2019-11-06 12:00:04

nie wazne czy urzednik sprzata czy nie sprzata, nie wazne czy jest balagan czy nie on zawsze wszystko wytłumaczy i pobierze kasę. Jak by tak zaprzestali grabienia i zmniejszyli ilosc urzednikow to wszyscy by przyklasnęli, ale nie bedzie ich zapewne więcej. I to jest problem.


zazenowany "inteligencja" Sutryka

Komentarz #29107 dodany 2019-11-06 12:25:55

Latem trawy nie kosili bo stwierdzil "inteligent" Sutryk, ze jak sie nie kosi trawy to ona nie rosnie. Teraz kolejny "genialny" pomysl tego "myslacego inaczej" Pana - nie sprzatajmy lisci bo same znikna. Zima Pan "ja wam powiem jak ma byc" Sutryk stwierdzi ze nie bedziemy odsniezac bo snieg sam stopnieje. Boje Cie co wymysli ten czlowiek o mozgu wielkosci orzeszka na wiosne... TRAGEDIA!!! Czy jesli nie beda prowadzone te wszystkie prace porzadkowe i miasto zaoszczedzi kase to mieszkancy beda placic mniejsze podatki...? Niech zgadne - naturalnie ze nie. Pan "myslacy inaczej" Sutryk zatrudni wiecej rodziny i "psiapsol" w ratuszu :) "Moj kraj taki piekny... tylko ludzie (*****)"


Po co komu nazwa..

Komentarz #29161 dodany 2019-11-06 20:44:30

A kleszcze ktore tam zalegna? Popalone trawniki? Przeciez nikt nie grabi lisci w lesie...


emeryt

Komentarz #29193 dodany 2019-11-07 01:45:20

Pisze z Kanady, to jakas nowosc.My tutaj mamy urodzaj wszelkiej zwierzyny.Jednak kazdy w okolicach swoich domow grabi liscie jesienia, pakuje je do specjalnych papierowych workow.Miasto zabiera te worki i wywozi je do kompostowni.Wiosna, kto chce dostaje z kompostowni nawoz do ogrodu.

zyk

Komentarz #29299 dodany 2019-11-08 16:02:50

emeryt napisał/a:

Pisze z Kanady, to jakas nowosc.My tutaj mamy urodzaj wszelkiej zwierzyny.Jednak kazdy w okolicach swoich domow grabi liscie jesienia, pakuje je do specjalnych papierowych workow.Miasto zabiera te worki i wywozi...

Piszesz z Kanady - to wiele tłumaczy. W Polsce w wielu miastach wstrzymano odbiór odpadów biodegradowalnych, bo nie mają miejsca.


Kronika Rozdroża: listopad 2019 (akt. 29.11) – ziemia

Komentarz #170031 dodany 2022-04-18 19:18:04

[…] Coraz więcej miast rezygnuje z grabienia liści […]

Dodaj komentarz

Możliwość komentowania dostępna jest tylko po zalogowaniu. Załóż konto lub zaloguj się aby móc pisać komentarze lub oceniać komentarze innych.

Te artykuły mogą Cię zainteresować

Przejdź do Zieleń miejska
css.php
Copyright © 2024