Cztery plagi polskiego recyklingu
Rok 2024 to ostatnia prosta przed historycznym „kamieniem milowym” europejskiej polityki środowiskowej, jakim ma być rok kolejny. To właśnie w roku 2025 kraje zjednoczonej Europy zobowiązały się osiągnąć ambitne cele środowiskowe między innymi w obszarze wysokich poziomów recyklingu, ze szczególnym akcentem na recykling tworzyw sztucznych, nie wspominając o energetycznej transformacji Starego Kontynentu.
W jakim stopniu polska gospodarka, a w szczególności branża recyklingu, jest przygotowana na stawienie czoła tym szlachetnym w swym zamyśle, lecz niezwykle trudnym w praktycznej realizacji wyzwaniom? Co zrobiono przez ostatnie lata, zarówno w sferze legislacyjnej, jak i w obszarze inwestycji?
Otóż nie zrobiono nic! Wręcz przeciwnie, na branżę od pięciu lat spadają kolejne ciosy, w części niezależne od rządzących, a w części będące wprost wynikiem chaotycznych i nieprzemyślanych działań legislacyjnych, choć znacznie częściej legislacyjnych zaniechań. Jaki jest tego efekt? Każdego roku liczba podmiotów zajmujących się w Polsce recyklingiem maleje – głównie dotyczy to małych i średnich przedsiębiorstw – w stosunku do roku 2018 ubyło ich w 2023 roku ok. 40%! Marżowość tej branży leży na poziomie 3-8%, czyli przeważnie poniżej poziomu inflacji, co mocno zniechęca ewe...