Radny PiS pyta: Czy w opłatach za odbiór odpadów, które ponoszą warszawiacy jest również haracz łapówkarski?

Na czwartkowej sesji radni KO odrzucili wniosek złożony przez radnych Prawa i Sprawiedliwości, którzy wnioskowali o włączenie do porządku obrad Rady Warszawy punktu dotyczącego informacji prezydenta miasta na temat nieprawidłowości w miejskiej spółce MPO. Radni PiS powołując się na medialne doniesienia, zwracali uwagę, że w spółce MPO dochodzi do nieprawidłowości przy przetargach, w które zamieszane są osoby z kręgu polityków PO i żądali wyjaśnienia tych nieprawidłowości.

Pytania do prezydenta Warszawy

Na piątkowym briefingu przed siedzibą Urzędu Dzielnicy Targówek przewodniczący klubu radnych PiS Dariusz Figura zaznaczył, że za rządów prezydenta Rafała Trzaskowskiego koszt odbioru i zagospodarowania śmieci wzrósł 8,5 razy, a koszt całego systemu prawie trzykrotnie. – Naturalne jest pytanie dlaczego tak się stało – mówił Figura.- To wszystko co się działo, nieustanne zmiany systemu odbioru i zagospodarowania odpadów, zmiany systemu naliczania, przesuwanie przetargów z urzędu miasta do miejskiej spółki MPO i ogromny chaos – wydaje się, że w świetle obecnych doniesień to może nie być przypadek, że za tym chaosem kryje się coś więcej niż standardowa nieudolność rządów PO. To wszystko każe nam postawić zasadnicze pytanie, czy w opłatach, które ponoszą warszawiacy jest nie tylko część za nieudolność rządów PO, ale również haracz łapówkarski dla działaczy Platformy – powiedział.

Nie chcieli dyskutować publicznie?

Radny Piotr Szyszko zaznaczył, prezydent Trzaskowski i KO “nie chcieli dyskutować publicznie na temat tego, co się dzieje w miejskiej spółce”. – Tutaj jak w soczewce widać, że KO i PO nie chcą rozmawiać na sprawy trudne, chronią swoich działaczy. Tak jak w soczewce widać tutaj doktrynę Neumanna – chronimy swoich do końca. Niestety PO wczoraj schowała głowę w piasek, nie wytłumaczyła się z tej afery. Rafał Trzaskowski nie odpowiedział na żadne pytania – mówił Szyszko.

Chcą kontroli komisji rewizyjnej w MPO

Stołeczny radny PiS Michał Szpądrowski zaznaczył, że klub będzie chciał spróbować zorganizować w MPO kontrolę komisji rewizyjnej. – Na razie Platforma zasłania się tym, że przecież oni bardzo by nie chcieli ujawnić tajemnicy śledztwa, ale na pewno ten temat – 600 mln zł to są ogromne pieniądze – będziemy podejmowali. – Tematu PO i tego, jak wyglądała ta afera w MPO i kosztów, jakie ponoszą mieszkańcy w związku z wywozem odpadów komunalnych na pewno nie odpuścimy – dodał.

Szef Pracodawców RP, b. wiceminister skarbu Rafał Baniak usłyszał w śląskim wydziale Prokuratury Krajowej zarzuty m.in. kierowania zorganizowaną grupą przestępczą oraz powoływania się na wpływy. Zarzuty związane są z ustawianiem kontraktów z warszawskim MPO wartych 600 mln zł w zamian za łapówkę w wysokości 4 mln 990 tys. zł. Decyzją sądu Baniak oraz dwóch przedsiębiorców zostało tymczasowo aresztowanych na trzy miesiące.

CBA: Śledztwo w sprawie faktur na fikcyjne usługi wywozu i utylizacji nieczystości z terenu Warszawy

Według ustaleń śledczych od sierpnia 2020 do stycznia 2023 roku istniał proceder korupcyjny związany z zawieraniem kontraktów na zagospodarowanie odpadów z Miasta Stołecznego Warszawa. “Przedstawiciele jednej z grup kapitałowych zainteresowanych uczestnictwem w przetwarzaniu odpadów weszli w porozumienie z Rafałem B.” – podała Prokuratura Krajowa.

“W wyniku ustaleń o charakterze korupcyjnym zainteresowane spółki grupy kapitałowej uzyskały znaczące zamówienia z MPO w Warszawie. Następnie w latach 2021-2022 roku spółki te zagospodarowały odpady z Miasta Stołecznego Warszawa uzyskując w MPO Warszawa zamówienia na łączną kwotę prawie 600 milionów złotych” – zaznaczyła PK.