Od kwietnia 2021 r. firmy wprowadzające na rynek wybrany sprzęt RTV i AGD będą musiały w większym stopniu zadbać o jego trwałość i umożliwić zakup części zapasowych przez nawet 10 lat od zakupu.
Tak wynika z dziesięciu przepisów prawnych przyjętych we wtorek przez Komisję Europejską. Dotyczą one eco-designu, czyli projektowania urządzeń tak, aby w możliwie najmniejszy sposób obciążały one środowisko.
Nowe przepisy obejmują następujące grupy urządzeń:
- lodówki (w tym lady chłodnicze, automaty na napoje, itp.);
- pralki;
- zmywarki;
- wyświetlacze elektroniczne (wliczając telewizory);
- oświetlenie i sterowanie nim;
- zasilacze zewnętrzne;
- silniki elektryczne;
- transformatory;
- sprzęt spawalniczy.
Wymaganiom Unii Europejskiej dotyczącym “prawa do naprawy” będą podlegały wszystkie sprzęty z tych kategorii wprowadzane na rynek europejski. Nowe przepisy oznaczają dla producentów także konieczność wprowadzenia nowych wzorów etykiet energetycznych.
Prace nad regulacjami wyniknęły ze skarg konsumentów, którzy narzekali na urządzenia psujące się zaraz po okresie gwarancji. Właściciele zepsutych pralek czy lodówek często nie byli w stanie naprawić ich samodzielnie, brakowało części zamiennych, a naprawa u specjalisty wiązała się z dużym kosztem. Stąd inicjatywa pod hasłem “prawo do naprawy”.
Od kwietnia 2021 r. posiadacze sprzętu gospodarstwa domowego kupionego na terenie UE będą musieli mieć zagwarantowany dostęp do części zamiennych i naprawy samodzielnie lub z pomocą specjalisty. Obowiązkowa dostępność części według przepisów to najczęściej 7-10 lat (np. pralki, lodówki). Producenci mają projektować swoje urządzenia tak, aby ich naprawa była możliwie bezinwazyjna i nie wymagała specjalistycznych narzędzi.
Źródło: BBC, Komisja Europejska
ekolog-realista
Komentarz #25029 dodany 2019-10-02 08:48:50
Ponadto suma kosztów części składowych nie powinna przekraczać 150% -200% wartości całego sprzętu. Obecnie programator do pralki kosztuje 30% jej wartości. Ale o takich drobiazgach eurokraci chyba nie wiedzą.