Sama firma wyjaśniła, że oczekiwała ogólnej poprawy, zwłaszcza marży operacyjnej do 8,4 proc. (z 3,1 proc.). Ten segment energetyki charakteryzuje jednak nadal znaczna różnica między popytem, rosnącym w postępie arytmetycznym, a podażą ograniczaną brakiem podzespołów. Utrzymuje się stała presja na popyt, bo jest coraz więcej chętnych na wiatrownie. W efekcie na dostawę komponentów czeka się już nawet 15 miesięcy. Vestas ocenia, że dopiero za kilka lat podaż dostosuje się do popytu.
źródło: Rzeczpospolita
Komentarze (0)